Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta z grupą inwalidzką zostanie eksmitowana na bruk?

Tomasz Krzymiński
- Niedługo nie będę miała gdzie się podziać i przyjdzie mi chyba zamieszkać pod ratuszem - mówi Anna Buczak.
- Niedługo nie będę miała gdzie się podziać i przyjdzie mi chyba zamieszkać pod ratuszem - mówi Anna Buczak. fot. Tomasz Krzymiński
- Wyrzucają mnie na bruk, choć chciałam spłacić zadłużenie głównego najemcy - opowiada Anna Buczak ze Wschowy. Poszukaliśmy dla niej pomocy u prawnika.

Kobieta przywędrowała do miasta z domu samotnej matki razem z córką. Jako, że nie miała stałego lokum, dziecko musiało wrócić do ojca. Ona sama mieszkała w lokalu socjalnym.
Później kątem u znajomego.

Nie litują się

- Tam zostałam zameldowana na stałe - opowiada. - Wystąpiłam do gminy o zgodę na uregulowanie jego zaległości czynszowych. Chciałam, żeby w zamian zrobili ze mnie głównego najemcę i wydzielić dla siebie pokoik. Nie zgodzili się. I przez to nie mogę ściągnąć dziecka tutaj.

Niedawno w sądzie zapadł wyrok. Eksmisja. Kobieta może pomieszkać w tym lokum jeszcze do 31 marca. - Z wyroku wynika, że główny najemca dostanie lokum, a ja chyba pójdę mieszkać pod ratusz. Chociaż mam drugą grupę inwalidzką, nikt się nade mną nie zlitował - żali się A. Buczak. - Najgorsze, że różnym menelom znajdują dach nad głową, a jak ktoś chce żyć normalnie, pracować, to mu się nie stwarza warunków.

Idzie do prawnika

- Ta pani musi się odwoływać od wyroku, my na decyzje sądu wpływu nie mamy - przekonuje wiceburmistrz Wschowy Andrzej Nowicki.

Przyznał, że dokładnie nie zna sprawy. Zapewnił, że dziś się z nią zapozna i będzie mógł powiedzieć coś więcej. Jak przekonuje, nikt nie trafi zupełnie na bruk. Bo w ostateczności przygotowane są miejsca noclegowe przez Ośrodek Pomocy Społecznej.
"GL" skontaktowała A. Buczak z prawnikiem. Dziś ma jej pomóc napisać odwołanie do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska