Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej wybuduje drogę, by ludzie nie jeździli przez las

(paw)
Mateusz, syn pani Alicji Pieróg, codziennie dojeżdża do szkoły motocyklem. Bez drogi wzdłuż torów i z zamkniętym przejazdem musiałby jechać przez las. A co z młodszymi dziećmi?
Mateusz, syn pani Alicji Pieróg, codziennie dojeżdża do szkoły motocyklem. Bez drogi wzdłuż torów i z zamkniętym przejazdem musiałby jechać przez las. A co z młodszymi dziećmi? Paweł Kozłowski
- Jak tędy nasze dzieci mają iść do szkoły albo na autobus? - pyta Alicja Pieróg z Drawin w gminie Drezdenko. Mieszkanka wsi pokazuje drogę przez środek lasu. O tej porze jest na niej tyle błota, że samochód grzęźnie do połowy koła.

Przekonał się o tym reporter "GL". Dopiero dzięki pomocy mieszkańca pobliskiego domu, udało się wyciągnąć zakopane auto. Stan drogi to jedno. Drugie, że dostanie się nią do sklepu lub szkoły to nadrabianie około dwóch kilometrów. O co chodzi?

O przejazd kolejowy, który jest łącznikiem między wsią, a kilkoma domami po drugiej stronie nasypu kolejowego. W grudniu kolej poinformowała urząd miejski w Drezdenku i pięć rodzin z Drawin, które mieszkają "po drugiej stronie", że przejazd zostanie zlikwidowany. - Według tłumaczeń jest to związane z projektem modernizacji linii kolejowej z Poznania do Szczecina. Po zakończeniu prac pociągi będą jechać o wiele szybciej, a przejazd miał w tym przeszkadzać- mówi zastępca burmistrza Andrzej Kozubaj.

Dla pięciu rodzin, z którymi mieszka pięcioro dzieci, oznaczałoby to odcięcie od głównej części wsi. Piesi do wyboru mieliby: albo z narażaniem życia i łamiąc przepisy przeskakiwać wał albo iść drogą, którą opisujemy na wstępie. Kierowcy samochodów i motocykliści takiego wyboru nawet by nie mieli. Na szczęście wygląda na to, że sprawa będzie miała pozytywny finał. W Drawinach odbyło się spotkanie przedstawicieli urzędu, szczecińskiej kolei oraz mieszkańców.

- Od początku utrzymywaliśmy, że propozycja alternatywnej drogi przez las jest dla nas nie do przyjęcia. Po rozmowach przedstawiciele kolei zobowiązali się, co podpisali w protokole, że wybudują drogę wzdłuż torów o nawierzchni bitumicznej. Będzie prowadzić do drugiego z przejazdów oraz bezpośrednio do drogi wojewódzkiej. Dzięki temu ludzi dojadą i dojdą do wsi nie nadrabiając trasy. Takie mamy zapewnienia - przekazuje Kozubaj. Mieszkańcy z takiego rozwiązania są zadowoleni. Inwestycja jest planowana za trzy lata.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska