Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny policjant zaatakowany przez bandziorów. - To niebezpieczny zawód - mówią jego koledzy po fachu

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Jeden z trzech napastników, którzy w Katowicach zaatakowali 22-letniego policjanta
Jeden z trzech napastników, którzy w Katowicach zaatakowali 22-letniego policjanta fot. policja w Katowicach
Trzech mężczyzn pobiło 22-letniego policjanta, który podczas spaceru z żoną i dzieckiem zwrócił im uwagę - informuje katowicka komenda.

Do pobicia doszło wczoraj późnym wieczorem w Rybniku (teren ten obsługuje właśnie KWP w Katowicach). Patrolowiec z trzyletnim stażem wracał z rodziną do domu. Zauważył trzech typów pijących piwo i zaglądających do zaparkowanych samochodów. Przedstawił się, powiedział, że jest policjantem, ale zanim zdążył zapytać, co kombinują, ci... rzucili się na niego. Powalili 22-latka na ziemię i kopali po całym ciele. Potem zaczęli uciekać.

Mogą dostać 10 lat

Poobijany policjant rzucił się w pościg, jednocześnie przez komórkę wzywając pomoc. Niedługo potem 17-latek i jego dwa kompani w wieku 20 i 21 lat zostali zatrzymani. Okazało się, że cała trójka jest doskonale znana stróżom prawa za liczne bójki, pobicia, kradzieże i dewastacje. - Odpowiedzą za napad na policjanta i próbę włamania do samochodu. Grozi im nawet 10 lat więzienia - informuje katowicka komenda.
Rannym zajęli się lekarze. Jego życiu nic nie zagraża.

To kolejny przykład na to, jak niebezpieczna jest praca policjantów. Przypomnijmy: kilka dni temu od ciosów zadanych nożem zmarł 42-letni Andrzej Struj. Choć był na urlopie, to jako jedyny zwrócił uwagę dwóm mężczyznom, którzy na przystanku tramwajowym w Warszawie klęli na głos i zachowywali się agresywnie. Gdy wsiadł do tramwaju, jeden z upomnianych rzucił w wagon koszem na śmieci. Policjant wysiadł z tramwaju i postanowił zatrzymać chuliganów. Gdy obezwładniał jednego z nich, drugi wyciągnął nóż i zadał interweniującemu kilka ciosów w klatkę piersiową. Policjant zmarł. Zostawił dwoje małych dzieci...

Ataki to codzienność

Ataki na policjantów to codzienność. I to dosłownie. W zeszłym roku było 748 takich przypadków. W 2008 r. aż 800!

W tym doszło do podobnych zdarzeń m.in. w woj. kujawsko - pomorskim. Tam 28-latek zaatakował mundurowych... siekierą. Jednego uderzył trzonkiem, drugi ledwo uszedł z życiem - ma rozciętą kamizelkę. Okazało się, że napastnik był pijany. Miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu. Grozi mu 10 lat więzienia.

Nie zawsze chuligani atakują nożem czy siekierą. W Sycowie koło Wrocławia 26-latek z Namysłowa próbował przeciwko mundurowym użyć... samochodu. W ostatniej chwili patrol uciekł sprzed rozpędzonego audi.

- To zawód dla ludzi z powołaniem, którzy nie boją się zwrócić uwagę, pomóc potrzebującym czy powstrzymać chuliganów. Nawet gdy nie mają akurat munduru i broni - mówi Artur Chorąży z wydziału prasowego lubuskiej komendy. Sam 10 lat przepracował ,,na ulicy'' i wie, że każda interwencja to ryzyko. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie wyciągnie noża albo broni. - Taka praca. A do tego jest się policjantem 24 godziny na dobę. Nie odwraca się wzroku tylko dlatego, że ma się wolne - dodaje.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od 1998 r. zginęło 130 mundurowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska