Kolejny wypadek na tzw. trasie śmierci. Cztery osoby ranne (zdjęcia)

Do wypadku doszło we wtorek 31 marca około godz. 12.40 na "trasie śmierci" z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrzańskiego. Honda civic jechała w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Na łuku samochód wpadł w poślizg. Kierowca ciężarówki zauważył hondę, która "latała" po jezdni. Widać było, że kierowca nie panuje nad autem. Ciężarówka zaczęła hamować. Dzięki temu siła zderzenia zacznie zmalała. Mimo wszystko honda została bardzo mocno rozbita. Ranne zostały cztery osoby z hondy. Stan dwóch poszkodowanych osób jest poważny. - Dwie osoby strażacy uwalniali z rozbitego auta rozcinając karoserię - mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala karetkami pogotowia. Jedną zabrał śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Stał na polu koło Nowogrodu Bobrzańskiego, bo z powodu silnego wiatru nie mógł wylądować na drodze. Poszkodowaną do śmigłowca dowiózł wóz strażacki. Do wypadku doszło w miejscu, w którym stoją już dwa krzyże. Upamiętniają kilka ofiar tragedii na odcinku koło baru Anja. Kika dni temu z drogi wypadł tam samochód osobowy. Wtedy również padał deszcz. Wypadek w Płotach. Ford zderzył się z volkswagenem (zdjęcia)