Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z wielkimi inwestycjami w Zielonej Górze!

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Idą cztery chude lata. Możemy zapomnieć o takich inwestycjach, jak Centrum Rekreacyjno-Sportowe.
Idą cztery chude lata. Możemy zapomnieć o takich inwestycjach, jak Centrum Rekreacyjno-Sportowe. Mariusz Kapała
Czegoś na miarę drugiego basenu nie będzie! Hamujemy. I to z piskiem opon. W tym roku przeznaczymy na nie tylko 58 mln zł. Najmniej ze wszystkich miast wojewódzkich w Polsce.

Ranking inwestycji miejskich opublikowała piątkowa "Rzeczpospolita". - Brązowa dziura - taki komentarz nasuwał się po spojrzeniu na kolorową mapę Polski. Bo na brązowo zaznaczono tereny, gdzie inwestycje są najmniejsze. Czyli w Zielonej Górze. "Rzeczpospolita" przedstawiła również założenia na rok 2014. Prawie wszędzie jest spadek. W sumie samorządy z największych miast ograniczają wydatki na ten cel prawie o połowę.
- Czemu teraz tak źle wypadamy? - zastanawia się Emila Wojtuściuszyn, skarbnik miasta. - Szybciej zakończyliśmy wielkie inwestycje wspierane przez Unię Europejską. My w poprzednich latach wydawaliśmy na ten cel kila razy więcej pieniędzy.
Dokładne wyliczenia przedstawia Krzysztof Sikora: - W 2007 r. na inwestycje wydaliśmy 84,9 mln zł. Później przez kolejne lata było to 73,8 mln zł, 152 mln i w zeszłym roku 131 mln zł. W 2010 r. kończyliśmy budowę basenu, sporo inwestowaliśmy w drogi.
Dziś miasto zadłużone jest na 224 mln zł.

- Wybraliśmy wariant, że nie chcemy zwiększać zadłużenia miasta. Wręcz przeciwnie, w kolejnych latach chcemy spłacić część długów - tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - Do tej pory sporo wydawaliśmy, żeby pozyskać pieniądze unijne. Teraz prawie ich nie ma, to trzeba było wyhamować. Zakładam, że ok. 2014-15 r., w ramach nowej perspektywy finansowej Unii, do Polski trafią kolejne duże pieniądze. Wtedy mając dobry budżet i stosunkowo niskie zadłużenie, będziemy mogli z nich skorzystać.
Czyżby inni o tym nie myśleli? Kaliszuk tłumaczy, że takie porównania niewiele dają, jeżeli nie znamy szczegółów. - Np. część samorządów sama inwestuje w budowę kanalizacji. U nas robią to Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja, które w ostatnich latach zainwestowały w sieć ok. 300 mln zł - tłumaczy wiceprezydent. - Teraz wydadzą kolejne kilkadziesiąt milionów, których w miejskich statystykach nie ma.

Spróbujmy się porównać z innymi miastami podobnej wielkości. Zaglądam do Wieloletniej Prognozy Finansowej (z niej korzystała również "Rzeczpospolita"). W latach 2011-14 Zielona Góra chce przeznaczyć na inwestycje 250 mln zl. W Gorzowie będzie to 210,4 mln zł (w 2011 r. miasto realizuje inwestycje za 86,5 mln zł). Porównajmy się z Opolem, którego budżet jest o ok. 100 mln zł wyższy. Na inwestycje w ciągu czterech lat przeznaczy ponad 400 mln zł.
Przepaść dzieli nas od takich miast jak Olsztyn czy Rzeszów. gdzie trafiają gigantyczne pieniądze w ramach Programu dla Polski Wschodniej. W Olsztynie miasto przez najbliższe cztery lata chce zainwestować miliard złotych. Ponad 660 mln pochodzić będzie z Unii Europejskiej. Do Rzeszowa z tych funduszy trafi ponad 440 mln zł.

Lokalny portal przedsiębiorców
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska