Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Kilkuset mieszkańców oddało hołd prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi [ZDJĘCIA]

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Ponad 200 mieszkańców zgromadziło się na Placu Wojska Polskiego w Kostrzynie, aby oddać hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska. Gdy kostrzynianie zapalali znicze w Gdańsku trwał pogrzeb Pawła Adamowicza.Paweł Adamowicz - księga kondolencyjnaW centralnym miejscu placu ustawiono sztalugę z czarno-białym zdjęciem Pawła Adamowicza. Mieszkańcy ułożyli serce ze zniczy. Była chwila zadumy, niejednej osobie z oczu popłynęły łzy. Głos zabrał burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt. - Jako kostrzynianie solidaryzujemy się z mieszkańcami Gdańska, którym zamordowano prezydenta. Wybierali go przez 20 lat. O prezydencie Gdańska w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się bardzo dużo. Ja tylko chcę dodać, że znałem go z wielu spotkań, rozmów, dyskusji na Forum Związku Miast Polskich. Często był zapraszany do paneli dyskusyjnych - mówił burmistrz. Podkreślił zaangażowanie i profesjonalizm Pawła Adamowicza. - Dobrze nas, samorządowców, reprezentował. Był człowiekiem bardzo dobrze wykształconym. Był dla nas jednym z liderów, głęboko przywiązany do ideałów Solidarności i tradycji chrześcijańskiej. Był otwarty na ludzi i na świat, wprowadzał nową jakość życia publicznego, co w naszym kraju nie jest łatwe. To, jakim był człowiekiem, jak zwykle wielu zrozumiało dopiero teraz, czyli za późno - mówi A. Kunt.- Wiem, że dzięki 20-letniej pracy Pawła Adamowicza na czele jego zespołu, a także dzięki 20-letniej współpracy z jego wielkim przyjacielem Jackiem Karnowskim, burmistrzem Sopotu i dzięki współpracy z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem, zbudowali piękną, nowoczesną metropolię, z której mogą być dumni wszyscy Polacy. To wizytówka naszego kraju na cały świat. Mieliśmy swoją kostrzyńską przygodę z Gdańskiem. Około 10 lat temu byliśmy liderem wiodącym w dużym, międzynarodowym projekcie europejskim z udziałem ponad 20 partnerów z 4 krajów. Zaprosiliśmy do tego projektu też polskie miasta. Te, w których są twierdze. Wiele miast nie było zainteresowanych. Ale Gdańsk się zgodził. Gdańskowi nie przeszkadzało to, że jest partnerem w projekcie, którego liderem jest małe miasto daleko na zachodzie kraju. Żegnamy cię prezydencie Pawle Adamowiczu. Cześć twojej pamięci - powiedział burmistrz Kostrzyna.Po tych słowach z głośników rozbrzmiał dobrze już znany utwór "Sound of silence". Kilkaset osób w milczeniu oddało cześć prezydentowi Gdańska. Wspomnienie Pawła Adamowicza
Ponad 200 mieszkańców zgromadziło się na Placu Wojska Polskiego w Kostrzynie, aby oddać hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska. Gdy kostrzynianie zapalali znicze w Gdańsku trwał pogrzeb Pawła Adamowicza.Paweł Adamowicz - księga kondolencyjnaW centralnym miejscu placu ustawiono sztalugę z czarno-białym zdjęciem Pawła Adamowicza. Mieszkańcy ułożyli serce ze zniczy. Była chwila zadumy, niejednej osobie z oczu popłynęły łzy. Głos zabrał burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt. - Jako kostrzynianie solidaryzujemy się z mieszkańcami Gdańska, którym zamordowano prezydenta. Wybierali go przez 20 lat. O prezydencie Gdańska w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się bardzo dużo. Ja tylko chcę dodać, że znałem go z wielu spotkań, rozmów, dyskusji na Forum Związku Miast Polskich. Często był zapraszany do paneli dyskusyjnych - mówił burmistrz. Podkreślił zaangażowanie i profesjonalizm Pawła Adamowicza. - Dobrze nas, samorządowców, reprezentował. Był człowiekiem bardzo dobrze wykształconym. Był dla nas jednym z liderów, głęboko przywiązany do ideałów Solidarności i tradycji chrześcijańskiej. Był otwarty na ludzi i na świat, wprowadzał nową jakość życia publicznego, co w naszym kraju nie jest łatwe. To, jakim był człowiekiem, jak zwykle wielu zrozumiało dopiero teraz, czyli za późno - mówi A. Kunt.- Wiem, że dzięki 20-letniej pracy Pawła Adamowicza na czele jego zespołu, a także dzięki 20-letniej współpracy z jego wielkim przyjacielem Jackiem Karnowskim, burmistrzem Sopotu i dzięki współpracy z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem, zbudowali piękną, nowoczesną metropolię, z której mogą być dumni wszyscy Polacy. To wizytówka naszego kraju na cały świat. Mieliśmy swoją kostrzyńską przygodę z Gdańskiem. Około 10 lat temu byliśmy liderem wiodącym w dużym, międzynarodowym projekcie europejskim z udziałem ponad 20 partnerów z 4 krajów. Zaprosiliśmy do tego projektu też polskie miasta. Te, w których są twierdze. Wiele miast nie było zainteresowanych. Ale Gdańsk się zgodził. Gdańskowi nie przeszkadzało to, że jest partnerem w projekcie, którego liderem jest małe miasto daleko na zachodzie kraju. Żegnamy cię prezydencie Pawle Adamowiczu. Cześć twojej pamięci - powiedział burmistrz Kostrzyna.Po tych słowach z głośników rozbrzmiał dobrze już znany utwór "Sound of silence". Kilkaset osób w milczeniu oddało cześć prezydentowi Gdańska. Wspomnienie Pawła Adamowicza Jakub Pikulik
Ponad 200 mieszkańców zgromadziło się na Placu Wojska Polskiego w Kostrzynie, aby oddać hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska. Gdy kostrzynianie zapalali znicze w Gdańsku trwał pogrzeb Pawła Adamowicza. W centralnym miejscu placu ustawiono sztalugę z czarno-białym zdjęciem Pawła Adamowicza. Mieszkańcy ułożyli serce ze zniczy. Była chwila zadumy, niejednej osobie z oczu popłynęły łzy. Głos zabrał burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt. - Jako kostrzynianie solidaryzujemy się z mieszkańcami Gdańska, którym zamordowana prezydenta. Wybierali go przez 20 lat. O prezydencie Gdańska w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się bardzo dużo. Ja tylko chcę dodać, że znałem go z wielu spotkań, rozmów, dyskusji na Forum Związku Miast Polskich. Często był zapraszany do paneli dyskusyjnych - mówił burmistrz. Podkreślił zaangażowanie i profesjonalizm Pawła Adamowicza. - Dobrze nas, samorządowców, reprezentował. Był człowiekiem bardzo dobrze wykształconym. Był dla nas jednym z liderów, głęboko przywiązany do ideałów Solidarności i tradycji chrześcijańskiej. Był otwarty na ludzi i na świat, wprowadzał nową jakość życia publicznego, co w naszym kraju nie jest łatwe. To, jakim był człowiekiem, jak zwykle wielu zrozumiało dopiero teraz, czyli za późno - mówi A. Kunt. - Wiem, że dzięki 20-letniej pracy Pawła Adamowicza na czele jego zespołu, a także dzięki 20-letniej współpracy z jego wielkim przyjacielem Jackiem Karnowskim, burmistrzem Sopotu i dzięki współpracy z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem, zbudowali piękną, nowoczesną metropolię, z której mogą być dumni wszyscy Polacy. to wizytówka naszego kraju na cały świat. Mieliśmy swoją kostrzyńską przygodę z Gdańskiem. Około 10 lat temu byliśmy liderem wiodącym w dużym, międzynarodowym projekcie europejskim z udziałem ponad 20 partnerów z 4 krajów. Zaprosiliśmy do tego projektu też polskie miasta. Te, w których są twierdze. Wiele miast nie było zainteresowanych. Ale Gdańsk się zgodził. Gdańskowi nie przeszkadzało to, że jest partnerem jest w projekcie, którego liderem jest małe miasto daleko na zachodzie kraju. Żegnamy cię prezydencie Pawle Adamowiczu. Cześć twojej pamięci - powiedział burmistrz Kostrzyna. Po tych słowach z głośników rozbrzmiał dobrze już znany utwór "Sound of silence". Kilkaset osób w milczeniu oddało cześć prezydentowi Gdańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska