KOSTRZYN NAD ODRĄ. Maturzyści mogą spać spokojnie. Tu egzamin dojrzałości się odbędzie. Wszystko przez sprytny ruch dyrektora

Od 8 kwietnia w całej Polsce, w tym również w Kostrzynie, trwa protest nauczycieli. Wyższych płac i zmian w systemie oświaty domagają się również nauczyciele z kostrzyńskiego zespołu szkół. W całym kraju maturzyści martwią się o to, czy zostaną dopuszczeni do egzaminu dojrzałości. Wszystko przez przepisy, które mówią, że najpierw trzeba zwołać radę pedagogiczną, która zatwierdza uczniom oceny, co jest równoznaczne z ukończeniem szkoły. A bez ukończenia szkoły uczeń nie zostanie dopuszczony do matury. Protestujący nauczyciele zagrozili, że rady pedagogiczne w szkołach średnich, w których trwa protest, mogą się nie odbyć. Jeśli tak się stanie, maturzyści nie zostaną dopuszczeni do egzaminu.

W Kostrzynie nie ma tego problemu. – Nasz dyrektor zwołał rade pedagogiczną kilka dni przed rozpoczęciem protestu. Przeczuwał, że strajk może potrwać długo – mówi nam jedna z nauczycielek kostrzyńskiego zespołu szkół. Rada pedagogiczna została tu zwołana w czwartek, 4 kwietnia.

- Zazwyczaj rada pedagogiczna w naszej szkole była tydzień później. To jednak wyjątkowe okoliczności i po konsultacjach zdecydowałem, żeby zwołać ją wcześniej. Poinformowałem o tym nauczycieli, rodziców i uczniów. Było nawet specjalne spotkanie z rodzicami – mówi dyrektor Leszek Naumowicz.

Wcześniejszy termin zwołania rady pedagogicznej oznaczał, że maturzyści będą mieli kilka dni mniej na poprawianie ocen. – To tylko kilka dni, a trzeba pamiętać, że ocena w klasie maturalnej jest oceną łączną, podsumowującą wyniki w nauce z danego przedmiotu w całym okresie nauki w szkole średniej – podkreśla L. Naumowicz.

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**

Zobacz też wideo: Matury w kraju nadal pod znakiem zapytania. Szef ZNP: Ja bym uczniów klasyfikował