Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostrzyński Polchar zwalnia pracowników

Beata Bielecka
Wypowiedzenia dostało już 16 osób. Inne firmy z Kostrzyna też ograniczają zatrudnienie.

- Dwa tygodnie temu dowiedziałem się, że idę na bruk - mówi mężczyzna podkostrzyńskiej wsi. Powiedziano mi, że towar nie schodzi i firma musi ograniczyć zatrudnienie - skarży się. - Kosztem ludzi - uważa. Opowiada, że do niedawna na jednej zmianie było 10 osób. Teraz jest pięć. Trudno się wyrobić. Nie wiadomo w co ręce włożyć. Ludzie narzekają, ale cieszą się, że póki co mają pracę, bo na tych zwolnieniach ma się nie skończyć.

 

Nie udało nam się tego potwierdzić. W Kostrzynie usłyszeliśmy, że główna siedziba firmy jest w Policach i tam należy zasięgnąć języka. Próbowaliśmy. Po kilku telefonach usłyszeliśmy od sekretarki dyrektora, że nie będzie on udzielać żadnych informacji.

Polchar ma w kraju kilka zakładów. Zajmuje się przeróbką węgła na koks, który eksportowany jest potem do krajów skandynawskich.

 

Nie tylko Polchar szuka oszczędności. - Właśnie dostaliśmy wiadomość z firmy Wendre Poland (szyje kołdry głównie na wschodni rynek- przyp. red.), że z powodu znacznego spadku zamówień na początku kwietnia przewidziane jest zwolnienie ok. 25 osób, około 10 procent załogi - mówi kierowniczka filii gorzowskiego Powiatowego Urzędu Pracy w Kostrzynie nad Odrą Maria Masztalerz. - To pierwszy sygnał zwolnień grupowych - dodaje kierowniczka.

 

Mówi, że innych na razie nie ma, ale PUP wie, że firmy zmniejszają zatrudnienie. - Niechętnie się do tego przyznają, ale mówią nam o tym bezrobotni, którzy się u nas rejestrują - tłumaczy M. Masztalerz. Potwierdzają to statystki.

 

Od początku roku kostrzyński pośredniak zarejestrował 62 nowych bezrobotnych. - Wzrost obserwujemy już od wielu miesięcy - mówi M. Masztalerz. - Porównując październik 2007 i 2008 roku widzimy, że bezrobocie wzrosło z 301 do 508 osób - dodaje. Mieszkańcy narzekają, że w Kostrzynie nie jest łatwo znaleźć pracę. - Nie ma nowych firm, a te które są, raczej zwalniają niż przyjmują nowych ludzi - mówi rencista Władysław Kowalonek.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska