Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stelmetu Zielona Góra przed treningiem zażądali rozmowy z władzami klubu. "Jest poślizg z wypłatami" (wideo)

(flig)
Koszykarze Stelmetu słuchają uwag trenera Uvalina. Czy zaległości i nieporozumienia będą miały wpływ na ich postawę?
Koszykarze Stelmetu słuchają uwag trenera Uvalina. Czy zaległości i nieporozumienia będą miały wpływ na ich postawę? Tomasz Gawałkiewicz
Do takiej sytuacji doszło przed jednym z treningów. Dopiero po spotkaniu z władzami klubu, koszykarze Stelmetu wyszli na trening. Powód? Zaległości finansowe wobec.

Klub zareagował szybko i ostro zawieszając koszykarzom 80 proc. marcowej pensji. Jednocześnie władze zastrzegły, że pieniądze będą zwrócone, jeśli zespół zdobędzie tytuł mistrzowski.

Ta informacja ujrzała światło dzienne na kilka godzin przed środowym (19 marca) meczem z Turowem Zgorzelec. Przypomnijmy, że Stelmet przegrał 84:90 i stracił fotel lidera Tauron Basket Ligi. Zawodnicy pytani przez dziennikarzy o tę sytuację zaraz po spotkaniu albo zaprzeczali, albo przyznawali, że doszło do rozmowy z szefostwem na temat zaległości finansowych, lecz wszystko już zostało wyjaśnione.

Zobacz wypowiedź na ten temat Przemysława Zamojskiego

Dziś Przemysław Zamojski będzie gościem na czacie "GL".By zadać mu pytanie, wystarczy kliknąć tutaj i się zalogować. Początek o godz. 14.

To, że miała miejsce gorąca sytuacja, potwierdza prezes SSA Grono Rafał Czarkowski. - To prawda, że przed treningiem 10 marca zawodnicy zażądali natychmiastowej rozmowy z szefostwem klubu - powiedział. - Oczywiście właściciel Janusz Jasiński, ja i menadżer Walter Jeklin przyjechaliśmy do hali. Chodziło o poślizgi z wypłatami dla niektórych zawodników. To, że mieliśmy pewne problemy nie było dla nich tajemnicą, także to, że czekamy na pieniądze z miasta i mamy plan szybkiego ich uregulowania. Nie ukrywam więc, że byliśmy bardzo rozczarowani formą zaproszenia nas na rozmowy, tym bardziej że mieliśmy zaplanowane spotkanie na dzień następny, gdzie mieliśmy wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Zresztą zawodnicy złamali kilka punktów regulaminu i wiem, że mają tego świadomość.

- Wtedy po rozmowie koszykarze podjęli trening. Odbyło się też to wcześniej planowane spotkanie. Uświadomiliśmy zawodnikom jakie punkty regulaminu naruszyli i dowiedzieli się o sankcjach. Jakie są i czego dotyczą, to nasza wewnętrzna sprawa. Zawodnicy to ludzie inteligentni i sami wiedzą, że nie postąpili właściwie. Zaakceptowali nasze decyzje i jak sądzę wszystko jest już w porządku. Na koniec mała refleksja. To prawda, że mieliśmy trudne dni i tygodnie, ale tak dzieje się w wielu klubach. Zapewniam jednak, że pierwsi zawsze do wypłat byli koszykarze, a zaległości były naprawdę niewielkie. Stąd jestem trochę rozczarowany ich postawą - dodaje prezes Czarkowski.

Miejmy nadzieję, że przed meczami w ,,szóstkach" wszystkie sprawy zostaną wyprostowane, bo to, że te nawet niewielkie, jak mówi prezes, zaległości odbijają się na postawie zespołu widać gołym okiem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska