Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krasnale i Jeżyki

Danuta Kuleszyńska
Wiktor Marcinów polubił przedszkole, bo ma tutaj koleżanki i kolegów. Podobnie Patrycja Kowalska i Dominika Pełka.
Wiktor Marcinów polubił przedszkole, bo ma tutaj koleżanki i kolegów. Podobnie Patrycja Kowalska i Dominika Pełka. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Na nudę maluchy narzekać nie mogą. Uczą się angielskiego, tańczą hip-hop i krakowiaka, chodzą na koncerty.

Dominika ma sześć lat i do przedszkola chodzi ostatni rok. Potem przyjdzie czas na szkołę. Ale Dominika wcale nie tęskni za nauką, choć lubi czytać, pisać i rozwiązywać zadania. - Bo w szkole nie będzie czasu na zabawę - mówi. - A ja bardzo lubię się bawić. No i w przedszkolu jest tak fajnie, że czasami nie chce mi się wracać do domu.

Kamil Werwiński też lubi przedszkole. Bo ma tutaj kolegów. I uczy się angielskiego. - Good morning umiem powiedzieć - cieszy się. Paulina Raźna najbardziej lubi rysować. Właśnie namalowała muminki. A Daniel Chutor uwielbia bajki. - To jest syrenka warszawska - pokazuje rysunek, który zrobił. - Z bajki o syrence.

Dla Szymona Kowalewicza najważniejsze są samochody. - Każdy z nich jest inny - mówi Anna Staniszewska, dyrektorka przedszkola. - My staramy się rozwijać w nich te różne zainteresowania.

Sens patriotyzmu

Trzebiechowskie przedszkole jest jedyne w gminie. Chodzą tutaj dzieci z Ostrzyc, Borek, Swarzenic, Głęboka, Ledna i Trzebiechowa. W sumie 45 maluchów. Podzielone są na dwie grupy. Do Krasnali chodzą trzy, cztero i pięciolatki, do Jeżyków - sześciolatki. Wszystkie korzystają z codziennych posiłków. Zajęcia są tak urozmaicone, by nie było czasu na nudę. Jest nauka tańca ludowego i hip-hop, jest rytmika, są różne konkursy.

Co miesiąc dzieci chodzą na koncerty muzyków z Filharmonii Zielonogórskiej, co dwa miesiące przedszkole odwiedzają aktorzy z teatru. Z placówką chętnie współpracują rodzice, którzy spotykają się na wspólnym grillowaniu, piknikach. Przed świętami będzie spotkanie wigilijne, na które maluchy same upieką pierniczki. - Nam wszystkim zależy na dobru dzieci - dodaje dyrektorka.

W tym roku przedszkole postawiło na patriotyzm. Maluchy uczą się rozumieć sens tego słowa. Wzięły udział w konkursie "Nasza ojczyzna", a w Święto Niepodległości spotkały się z kombatantami, złożyły kwiaty pod pomnikiem.

Wspólnymi siłami

A. Staniszewska z dziećmi pracuje od 24 lat. Zaobserwowała jedno: kiedyś przedszkolaki były nieśmiałe, spokojniejsze, bardziej zamknięte w sobie. - Dziś są odważne, potrafią bronić własnego zdania, szybciej aklimatyzują się - mówi. - I to jest w nich cenne.

Bycie w grupie rówieśników ma też duże znaczenie dla rozwoju dziecka. Karolina ma pięć lat i jest jedynaczką. Gdy przyszła tutaj pierwszy raz, miała trudności z odnalezieniem siebie. Stała z boku, przyglądała się innym. Teraz jest aktywna i wszędzie jej pełno. Podobnie Adrian. Na początku bał się kolegów, nie chciał uczestniczyć w zajęciach. Dziś najbardziej lubi bawić się z innymi i głośno czytać.

Przedszkole jest skromne, ale przytulne. - Staramy się wspólnymi siłami stworzyć tutaj przyjazną atmosferę - dodaje A. Staniszewska. - Gmina wspiera nas na miarę swoich możliwości. Żeby dzieciom stworzyć jeszcze lepsze warunki, szukamy sponsorów. I na szczęście znajdujemy chętnych, którzy nam pomagają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska