Gabinety poradni specjalistycznych przy ul. Skarbowej są oblegane. Do niektórych rano, jeszcze przed przyjściem lekarza nie ma już wolnych numerów. Przed gabinetem dermatologa tłum ludzi. W okienku kartka, że w tym dniu limit jest już wyczerpany. - Nie ma szans, trzeba jutro znowu przyjść - denerwują się pacjenci. Kolejki stoją też pod chirurgią i neurologią.
Kredyt szybciej
- Takie są kontrakty, które lekarze zawarli z Narodowym Funduszem Zdrowia, to w nich określony jest limit pacjentów - mówi Krystyna Fiejdasz, likwidator PSP ZOZ, pod który nadal podlega poradnia przy ul. Skarbowej. Większe zmartwienie sprawiają jej nie kolejki, a wielomilionowy dług, który placówka musi spłacić. Właśnie kilka dni temu rada powiatu postanowiła zrezygnować z obligacji, o których wcześniej mówiono. Zamiast nich udzielono poręczenia na zaciągnięcie 25 mln zł kredytu bankowego. Dlaczego zrezygnowano z obligacji? - Ich emisja trwałaby trzy lata, a kredyt da pieniądze szybciej, pierwsza transza ma być wypłacona już w czerwcu - tłumaczy likwidator.
Długu co niemiara
PSP ZOZ pozostał z długami, po tym jak radni poprzedniej kadencji zastosowali wybieg i utworzyli nową jednostkę - NZOZ ,,Szpital na wyspie’’, który przejął lecznicę, ale bez długów. Wierzyciele bezskutecznie próbowali wyegzekwować od PSP ZOZ swoje pieniądze, bo ten pozostał bez majątku i prowadzi jedynie poradnie specjalistyczne. Pieniądze jakie dostawał od NFZ, nie starczyły nawet na prowadzenie poradni, bo lwią część zabierał komornik. W styczniu br. rada powiatu postawiła PSP ZOZ w stan likwidacji, która potrwa do końca 2010 r. Dług jednostki urósł z 7,8 mln zł w 1999 r. do 40 mln na koniec ub. r. Szacuje się, że w tym roku przybędą kolejne 2-3 mln zł długu. Największymi wierzycielami są dostawcy leków i usług, ZUS, byli pracownicy. Powiat ma spłacić do 2010 r. 25 mln zł.
Pacjent nie odczuje
K. Fiejdasz zapewnia, że likwidacja starej jednostki i spłata jej zadłużenia nie wpłynie na kondycję szpitala. Likwidacji nie powinni też odczuć pacjenci poradni specjalistycznych przy ul. Skarbowej, które ma przejąć ,,Szpital na wyspie’’. - Do tej pory musieliśmy finansować prowadzone przez PSP ZOZ poradnie specjalistyczne, ponieważ komornik zabierał tej jednostce pieniądze wypłacane przez NFZ. Mamy do odzyskania z tego tytułu ok. 2 mln zł. Dzięki temu uregulujemy swoje długi wobec starostwa. Pacjenci nie odczują, że poradnie przeszły w nasze ręce - wyjaśnia Wiesław Olszański, prezes NZOZ ,,Szpital na wyspie’’.
Spłata starych długów szpitala to jednak nie wszystko, lecznica potrzebuje modernizacji. Według szacunków na ten cel na najbliższe pięć lat potrzeba 5 mln zł. Na całkowitą modernizację i doprowadzenie do standardów europejskich potrzeba 10 razy więcej. Skąd wziąć tyle pieniędzy? - Przygotowuję kilka wersji strategii, trzeba się zdecydować, czy modernizujemy szpital czy go rozbudowujemy - dodaje W. Olszański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?