Krosno szykuje wodniackie atrakcje

Wszystkie te plany związane są z programem Odra Dla Turystów 2014. W grudniu rozmawiali o nim włodarze gmin, które biorą udział w projekcie. Był tam też wiceburmistrz Grzegorz Garczyński. Gmin jest w sumie 14, z Polski i Niemiec. Co tam uzgodniono? Na przykład to, że w ramach pieniędzy z projektu kupi się specjalne tablice informacyjne, które staną również na odcinku Odry w obrębie Krosna Odrzańskiego i okolic. Są to tablice doskonale znane wszystkim wodniakom. Mają żółty kolor, zawierają informacje o porcie, o drzemiących w nim i w danym odcinku rzeki możliwościach. To tak zwana żółta fala. Wiceburmistrz porównuje tablice do znaków drogowych. Zatem laicy też się w nich powinni połapać.

Co jeszcze słychać w projekcie? - W czwartek rozpocznie się kolejny przetarg na statki, które miałyby pływać po Odrze - zdradza G. Garczyński. Do poprzedniego przetargu nikt się nie zgłosił. Winne, zdaniem włodarza, mogły być zbyt rygorystyczne wymagania dotyczące warunków technicznych statków. - Chodzi dokładniej o zanurzenie - precyzuje nasz rozmówca. W wymaganiach było to pół metra, niewiele. Teraz ma być 20 cm więcej.

Przypomnijmy, że przetarg dotyczy dwóch statków pasażerskich, które pomieszczą około 100 osób na pokładzie.

Obecnie zbierane są również informacje od poszczególnych gmin, jakie atrakcje mogą zaoferować potencjalnym turystom. W oparciu o te wiadomości powstanie strona internetowa i foldery promocyjne.

Czytaj też: Port w Bytomiu Odrzańskim przyciągnie turystów

Z czym zareklamuje się Krosno? Zamek Piastowski i inne okoliczne zabytki, chociażby kamienice, to rzecz oczywista. Stworzona zostanie również baza sportowo-biwakowa przy ośrodku sportu i rekreacji. - Chodzi o małą przystań kajakową, do tego pole namiotowe, boisko do squasha, które już funkcjonuje, kręgielnia, którą otworzymy na początku lutego i wypożyczalnia rowerów, która powstanie na wiosnę - wylicza wiceburmistrz. Ufff... chciałoby się odetchnąć, a to dopiero plany początkowe!

Na krośnieńskim odcinku do folderu promocyjnego załapie się też chociażby Gostchorze. Tam nabrzeże już jest właściwie przygotowane. - A wszystko dzięki mieszkańcom - podkreśla sołtyska Gostchorza Ewa Klepczyńska, która również zakasała rękawy do pracy. Atrakcją w tej miejscowości, poza skansenem i licznymi wąwozami w okolicznych lasach, będzie z pewnością stary prom. W tej chwili cumuje on w przystani krośnieńskiej. Plany są jednak takie, by zacumował w Gostchorzu i stał się portem. Zamocowany zostanie przy pomocy specjalnych uchwytów zaczepionych o rury wbite w dno. A skoro o porcie mowa... Są plany przebudowy krośnieńskiej przystani, by nie zalewała jej już woda.

Czytaj też: Port w Cigacicach gotowy