Kościół pw. Św. Mikołaja został wybudowany w 1708 r. Czas nie obszedł się z nim łagodnie.
Postępująca degradacja i wybrzuszenie ścian, zaciekanie elewacji wieży i stropu, a także brak okien i opierzeń spowodowały, że dwa lata temu kościół zamknięto. W środku nie było bezpiecznie. Jednak mieszkańcy postanowili ratować świątynię.
Zbiórka na całego
We wsi działa Rudniańskie Towarzystwo Rozwoju Lokalnego. Kiedy jego członkowie dowiedzieli się, że ich ukochany kościół w każdej chwili może się zawalić, wystąpili do Urzędu Gminy w Krzeszycach z prośbą o dofinansowanie remontu. Udało się.
Gmina przekazała 20 tys. zł na renowację. - Te pieniądze stały się naszym wkładem własnym w odbudowę kościoła. Dzięki temu mogliśmy się starać o dotację z Funduszu Ochrony Zabytków. W styczniu dowiedzieliśmy się, że przyznano nam... 350 tys. zł! - nie kryje radości Edyta Suszek-Kluszczyk, mieszkanka wsi i koordynatorka projektu "Rewaloryzacja kościoła filialnego w Rudnej".
Podkreśla, że to nie wszystko, bo dodatkowe 13,5 tys. zebrali sami mieszkańcy. Warto wspomnieć też o jednym z mieszkańców, przedsiębiorcy Stefanie Piosiku, który przeznaczył 10 tys.
- Zrobiłem to, bo chciałem, żeby moje dzieci, wnuki, a także mieszkańcy, mogli się modlić w normalnych warunkach - mówi. Podkreśla też, że kościół został zbudowany w stylu charakterystycznym dla tego regionu. - Wszyscy tutaj chcemy zobaczyć naszą świątynię, taką jaka kiedyś była - dodaje.
Z remontu cieszy się też proboszcz ks. Adam Pawłowski. - Czas był najwyższy. Przecież to nie tylko miejsce modlitwy, ale także wysokiej klasy zabytek - zaznacza.
Byle do Mikołaja
Remont kościoła ruszył pełną parą. - Jestem z tego bardzo dumna - mówi Anita Pałaniuk. Jej sąsiadka Magda Gierak nie może się już doczekać końca prac. W obecności policji zdjęto i otwarto stalową kulę, która od wieków była na iglicy kościoła.
- Zrobiliśmy to, żeby sprawdzić, czy budowniczowie świątyni nie zostawili w kuli jakichś pamiątek, jak to często bywało - powiedziała nam Alicja Duda, inspektor ochrony zabytków z Gorzowa. Okazało się, że w środku niczego nie ma. Jednak mieszkańcy nie martwią się tym. - Być może włożymy tam nasze pamiątki - zapowiada Edyta Suszek-Kluszczyk.
Prawdopodobnie już na 6 grudnia, na św. Mikołaja, czyli patrona kościoła, odbędzie się pierwszy odpust w nowej - starej świątyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?