Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSSSE AZS PWSZ wygrywa z CCC 81:70 w meczu otwarcia!

Redakcja
Amisha Carter (z piłką) z CCC dzisiaj długo była w cieniu Izabeli Piekarskiej (z prawej) i jej koleżanek
Amisha Carter (z piłką) z CCC dzisiaj długo była w cieniu Izabeli Piekarskiej (z prawej) i jej koleżanek fot. Bogusław Sacharczuk
Już pierwszy mecz pretendentek do finału pokazał, że na tym etapie zabawy w ciuciubabkę nie będzie. Dzisiejszy pojedynek gorzowianek z CCC był pokazem twardej walki, w której górą były te pierwsze.

Zgodnie z przypuszczeniami, w czołowej czwórce ekstraklasy znaleźli się godni siebie rywale. Wprawdzie Lotos Gdynia i Energa Toruń rozpoczną batalię o finał dopiero jutro, ale mało prawdopodobne, aby rywalizacja w tej parze była mniej ciekawa od tego, co zaserwowały nam dziś w Gorzowie KSSSE AZS PWSZ i polkowiczanki.

Bo w pierwszym pojedynku zmagań do trzech zwycięstw tych ekip wersalu nie było. Szkoda tylko, że sędziowie, którzy najpierw pozwolili obu zespołom na ostrzejsze zagrania, w pewnym momencie gwizdali tylko w jedną stronę - na korzyść gości. Na szczęście ich decyzje nie wpłynęły na wynik, ale podczas przerwy między trzecią a czwartą kwartą obiektywna i znająca się na baskecie gorzowska publiczność okrzykami "Pajace!" i "Drukarze!" dała arbitrom jasno do zrozumienia, co sądzi o ich werdyktach.

Reszta była bez zarzutu. Już w pierwszej odsłonie obie drużyny pokazały waleczność i charakter, który cechuje tylko najlepszych. Przez cały czas lekką przewagę posiadały gospodynie, ale choć kilka razy odjechały przyjezdnym nawet na pięć punktów, to rywalki nie zamierzały padać na kolana. W końcu krew poczuły już trzy tygodnie temu, gdy skaleczyły "sreberka" w półfinale Pucharu Polski. Do trzymania wyniku na styku polkowiczankom wystarczyła twarda obrona. Bo choć kreowana na liderkę CCC Shannon Bobbitt, co chwilę "waliła głupa" pod gorzowskim koszem, co przełożyło się na słabszą skuteczność gości, to w ataku gorzowianki często nie mogły znaleźć sposobu.

Ale pierwsza kwarta była tylko przystawką do dania głównego, które zaczęliśmy konsumować w kolejnych minutach. Akademiczki wyeliminowały z gry bohaterkę meczu CCC z wiślaczkami Natalię Trofimową, mało widoczna była też Amisha Carter. Za to w KSSSE AZS PWSZ coraz bardziej błyszczała Ludmiła Sapowa, której seria trójek w ważnych momentach podrywała w górę kibiców AZS-u. Dzięki temu jeszcze przed przerwą miejscowe uzyskały 10 "oczek" zaliczki.
To była jednak tylko pozorna kontrola. Wystarczyła trzyminutowa "stójka" w trzeciej kwarcie, by w 27 min z 55:42 dla gorzowianek zrobiło się tylko 55:53. Skuteczna pogoń CCC to zasługa celnych rzutów zza linii 6,25 m. Trener gospodyń Dariusz Maciejewski wziął czas i... "sreberka" wróciły na właściwy tor. Odważne wejścia Justyny Żurowskiej, skuteczność Sapowej i odpowiedzialność Nicky Anosike wystarczyły, by w naszym półfinale KSSSE AZS PWSZ był w tej chwili o krok przed CCC.

Kolejna dawka megaemocji już jutro! Czy KSSSE AZS PWSZ znów pokaże moc? A może CCC zrewanżuje się gorzowiankom i po dwóch meczach będziemy mieli remis? Drugie starcie akademiczek z "pomarańczowymi" o godz. 18.00 w hali PWSZ przy ul. Chopina.

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - CCC POLKOWICE 81:70 (25:19, 19:15, 20:25, 17:11) - stan pojedynku (do trzech zwycięstw) 1:0

KSSSE AZS PWSZ: Anosike 16, Sapowa 14, Żurowska 13, Spencer 12, Dźwigalska 3 oraz Richards 10, Kaczmarczyk 7, Durejka 6, Piekarska 0.
CCC: Bobbitt 18, Carter 13, Jeziorna 11, Mieloszyńska 9, Trofimowa 2 oraz Babicka 14, Bortelova 3, Pietrzak, Paździerska i Rozwadowska po 0.
Sędziowali: Dariusz Włodkowski (Katowice), Maciej Kotulski i Grzegorz Dziopak (obaj Stalowa Wola). Widzów 1.200.

Wyniki meczów o utrzymanie: Artego Bydgoszcz - INEA AZS Poznań 66:73, Blachy Pruszyński Lider Pruszków - ŁKS Siemens AGD Łódź 74:52. Pauzował MUKS Poznań.

9. Blachy Pruszyński Lider 27 38 1863:1972
10. INEA AZS 27 37 1875:2124
11. Artego 28 35 1821:2171
12. ŁKS Siemens AGD 27 33 1544:1841
13. MUKS 27 31 1569:1856

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska