Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto przygarnie suczkę Fabię, którą uratowali pogranicznicy?

(tod)
Suczka nie mogła sama uwolnić się z plątaniny kabli i przewodów.
Suczka nie mogła sama uwolnić się z plątaniny kabli i przewodów. straż graniczna
Funkcjonariusze straży granicznej z placówki w Tuplicach mieli w piątek niecodzienną akcję. Tym razem, zamiast łapać przemytników czy osób nielegalnie przekraczających granicę, ratowali kilkumiesięczną suczkę.

- W piątek rano jeden z funkcjonariuszy przechodząc koło skody fabii zaparkowanej przy strażnicy usłyszał piszczenie - mówi ppłk Lesław Siwka, komendant placówki Straży Granicznej w Tuplicach. - Kiedy podniósł maskę samochodu, zobaczył małego pieska zakleszczonego między przewodami i kablami. Prawie godzinę trwało uwalnianie zwierzaka, trzeba było odkręcić jedno z kół i delikatnie wyciągnąć go od dołu. Musieliśmy uważać, żeby nie uszkodzić pieska, a i przewodów. Suczka była bardzo wystraszona i zziębnięta, być może spędziła uwięziona całą noc. Nakarmiliśmy ją, daliśmy jej imię Fabia. We wtorek zawieziemy ją do weterynarza, żeby ją zaszczepił.

- Jest to niecodziennie zdarzenie, nie zdarzało się jeszcze, żeby funkcjonariusze wyciągali z samochodów psy czy koty. Suczka pewnie weszła pod maskę aby się ogrzać przy silniku - komentuje Anna Galon, rzecznik prasowy Nadodrzańskiej Straży Granicznej.

Według przepisów na strażnicy można trzymać tylko służbowe psy. Z tego powodu pilnie poszukiwany jest ktoś, kto przygarnie Fabię i zaopiekuje się nią.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska