Kto straci pracę, kto zarobi mniej, czyli program naprawczy starosty Sulęcina

- Zarząd powiatu postawiony przed tym faktem starał się o jak najlepsze i pełnoprawne rozwiązania - mówi starosta Patryk Lewicki. Wylicza, że od przyszłego roku powiat będzie oszczędzał m.in. na promocji, remontach i zatrudnieniu. - Dzięki programowi naprawczemu zaoszczędzimy ok. 800 tys. zł - informuje.

Po pierwsze: zero promocji i zwolnienia

Pierwszym krokiem do naprawy finansów powiatu była - tu fachowy termin - subrogacja. W dużym skrócie polega to na tym, że długiem zajmuje się specjalistyczna firma - szuka ona takich banków, które pozwolą dłużej spłacać kredyty.

Wielu radnych powiatowych krytykowało pomysł. Zwracało uwagę, że wydłużając termin spłat kredytów, powiat jednocześnie będzie zmuszony płacić większe odsetki. Program naprawczy też ma wielu krytyków, chociaż został przyjęty większością głosów.

Ratowanie finansów powiatu zakłada m.in. ograniczenie remontów (ma to przynieść 110 tys. zł oszczędności), rezygnację z promocji i zamawiania materiałów promocyjnych (oszczędność:38,5 tys. zł), ograniczenie szkoleń i podróży służbowych (20 tys. zł) oraz... ograniczenia wydatków na płace (ok. 458 tys. zł, patrz infografika).

- Popieram oszczędności. Szczególnie te związane z promocją. Kiedy widziałem ostatnie zawieszki do samochodu z napisem: Patryk Lewicki, najmłodszy starosta w Polsce, to przyznam, że krew mnie zalała - mówi nam jeden z radnych (za nic nie chce, żeby go cytować pod nazwiskiem).

Powiat ma też dużo zaoszczędzić dzięki zwolnieniom. Wcześniej starosta nie chciał o nich mówić. Ale teraz już dokładnie wie, gdzie i kogo czeka m.in. utrata pracy. W Zespole Szkół Licealnych i Zawodowych będą choćby dwa etaty mniej "w zakresie obsługi szkoły” (chodzi o sprzątanie, ochronę). Kolejny etat mniej to szkolny psycholog i referent.
W Specjalistycznym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym pracę straci sprzątaczka i pomoc kuchenna, a księgowa będzie zarabiać mniej. Podobnie w liceum: na celowniku jest etat pedagoga i referenta. Nawet w urzędzie pracy nie będzie stanowiska pośrednika pracy, a etat logopedy w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej zostanie zmniejszony.

Radnio twierdzą, że starosta wiele nie traci

- Przede wszystkim krytykuję pomysł przedłużenia terminu spłat kredytów. Moim zdaniem stracimy na tym ok. 6 mln zł. To wybitne nieporozumienie - ocenia były starosta Adam Basiński. Krytykuje też starostę, za to jak obniżył sobie pobory. - Zarząd powiatu w ramach oszczędności będzie pobierał niższy o 5 proc. dodatek specjalny, co przyniesie spore oszczędności - informuje starosta Lewicki. Basiński: - Uważam, że zarząd powinien mieć obniżone całe pensje o 5 proc., nie dodatek. To za mało. Program może przynieść nam więcej strat niż korzyści. I to nie za rok lub dwa, ale w przyszłości - mówi. Na dniach program ma ocenić Regionalna Izba Obrachunkowa.