Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś zjadł literkę

TATIANA MIKUŁKO 0 68 324 88 19 [email protected]
A gdzie? A gdy udają się do Gościeszowic lub Gościszowic. Tablice z dwiema różnymi nazwami miejscowości prowadzą bowiem do jednej wsi w gminie Niegosławice.

Zdezorientowani są przyjezdni. To oczywiste, skoro przy wjeździe do wsi od strony Niegosławic wita ich tablica Gościeszowice, a przy wjeździe od Suchej Dolnej - Gościszowice. Miejscowi są pewni: - Mówi się Gościszowice. Wiem, bo mieszkam tu od urodzenia - przekonuje pani Natalia.
Innego zdania jest pani Anna:- Powinno mówić się Gościeszowice, ale mieszkańcy używają dwóch nazw.

Ktoś zjadł literkę

Wśród pytanych przez nas osób był remis. Jedni obstawiali nazwę z "i", drudzy z "e". Sołtys Leszek Kocik wiedział od razu, co odpowiedzieć: - Gościeszowice. Kiedyś ktoś pomylił się wpisując do dokumentów nazwę wsi. Zjadł jedną literkę i wyszło Gościszowice. Stąd to zamieszanie. Kilka lat temu zrobiliśmy na ten temat referendum i mieszkańcy opowiedzieli się za Gościeszowicami, choć mówią i tak, i tak.
Jak to jest z nazwą, zapytaliśmy w gminie. - W 2000 roku rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji zmieniono nazwy urzędowe niektórych miejscowości, w tym naszej wsi. Powinno mówić się Gościeszowice, choć przyznaję, że u nas w ewidencji widnieją też Gościszowice - zdradza Barbara Wierzbicka, sekretarz gminy. - Naprawimy błąd. Przy najbliższej konserwacji oznaczeń drogowych ujednolicimy też tablice informacyjne.

Winna jest wdowa

Zupełnie inne wytłumaczenie tej omyłki znaleźliśmy w albumie "Moja mała ojczyzna" przygotowanym przez grupę uczniów z miejscowej szkoły podstawowej. Jest tam legenda o powstaniu wsi. A było to tak. Wszystko działo się ok. XI w. na ziemiach polskich. Tam, gdzie dziś leży miejscowość Gościeszowice, mieszkała wdowa. Miało siedmioro synów: Sylwka, Zbyszka, Olka, Wieśka, Irka, Cześka i Edka. Często do ich domu przychodzili wędrowcy. Każdy z nich dawał mały podarunek dzieciom wdowy. Pewnego dnia zawitał też tajemniczy człowiek. - Pomóżcie zmęczonemu wędrowcowi - powiedział, pukając do drzwi chatki wdowy. Kobieta wpuściła go, pościeliła i dała jeść. Nikt przed nią nie chciał go ugościć. Wędrowiec, który miał na imię Gość zakochał się we wdowie. Wzięli ślub. W nocy mężczyźnie przyśniło się, że założył wioskę, której nazwa zaczynała się od litery "g". Wdowie z kolei przyśniły się jej dzieci. I tak powstała nazwa wioski: od imienia wędrowca i pierwszych imion synów wdowy.
Ile w tym prawdy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska