W niedzielę, 8 marca, oficjalnie otwarto wyremontowane i przebudowane legendarne zielonogórskie boisko "Pod Hubą", na którym przed laty rozrywane były turnieje "Piłka Nożna na Naszym Osiedlu". W samo południe odbył się turniej otwarcia o Puchar Prezydenta Miasta Zielona Góra Janusza Kubickiego.
Boisko "Pod Hubą" to nie tylko mecze piłki nożnej. Tu spotykali się mali przyjaciele, zawiązywały się nowe znajomości. Nie były powierzchowne, bo przetrwały do dziś. Dowodem na to był ubiegłoroczny turniej zorganizowany w czerwcu, po 30 latach przerwy. Swoją zasługę w tym mieli przede wszystkim Piotr Marszałek "Mały" i Grzegorz Kmiecik "Gienek", którzy postanowili odświeżyć wspomnienia i zorganizowali turniej "Pod Hubą". Przy pomocy m.in. Pawła Jakubowskiego "Partyzant", Grzegorza Lipca "Lipa", Krzysia Salwerowicza "Kiniu" i innych kolegów z osiedla, udało się posprzątać i pomalować boisko. A co ważne, całą imprezę zorganizowali praktycznie bez udziału sponsorów i wsparcia jakichkolwiek instytucji.
Było więc jak za dawnych lat. Stare drużyny, znajomi, radiola, kapsle, pełne trybuny. No i sędzia Andrzej Flügel, który przez wiele lat nie tylko sędziował osiedlowe rozgrywki, ale jak wspominają dziś chłopaki z boiska, był ich wychowawcą i wzorem do naśladowania.
Boisko na zielonogórskim Osiedlu Piastowskim przeżyło renesans. Klimat lat 80. zawitał na nowo na słynny asfalt przy Zawadzkiego. Teraz dzięki pieniądzom z budżetu obywatelskiego - wniosek złożyła Federacja Młodych Socjaldemokratów - boisko odzyskało blask. I miejmy nadzieję, że kolejne pokolenia będą kontynuowały tradycję.
Zobacz też: Boisko "Pod Hubą". Niczym na Śląskim w Chorzowie (wideo, zdjęcia)