Park Róż w Gorzowie. Po alejkach spaceruje kilkanaście psów ze swoimi właścicielami. Beny, dorodny owczarek niemiecki, ma obrożę. - Zwykłą, skórzaną, w życiu nie założyłabym mu kolczatki. Smycz też mam skórzaną, krótką, nie zwija się - mówi pani Benego Marzena Głąbska.
To dla małych, to dla dużych
Kawałek dalej pan Władysław spaceruje z kundelkiem Maksiem. Maluch ma na sobie szelki. - Mówię na to uprząż albo puszorek. Wolę to od obroży, bo nie ciśnie Maksia w szyję i łatwiej mi go w tym przywołać do porządku. Jak ciągnę, to idzie cały, nie wyrywam mu przy tym głowy - żartuje gorzowianin.
Okazuje się, że pani Marzena i pan Władysław idealnie dobrali akcesoria dla swoich pupili. Weterynarz Marian Smolik tłumaczy: - Szelki są lepsze dla małych psów. Obroże dla dużych. Powód jest prosty - duży pies w szelkach bez trudu pociągnie nawet silnego mężczyznę. W obroży ciężkiego pupila łatwiej się prowadzi. Znowu małemu psiakowi w obroży nawet niezbyt mocne szarpnięcie może zadać ból - wyjaśnia specjalista.
Co ze smyczami? Duży pies powinien mieć taką o stałej długości. Maluch może mieć rozwijaną. Przecież podczas spacerów uwielbia brykać to tu, to tam.
Liczy się dobry wybór
Na co zwracać uwagę podczas zakupu smyczy, szelek albo obroży? Przede wszystkim sprawdźmy, dla jakich psów smycz jest przeznaczona. - Chodzi o wagę pupila. Im cięższy pies, tym mocniejsza smycz. Jeśli nasz ulubieniec jest blisko górnej granicy wagi, wybierzmy smycz mocniejszą - radzi M. Smolik.
Co z obrożami i szelkami? Te na szczęście są regulowane i mogą ,,rosnąć'' wraz z naszymi ulubieńcami. - Pamiętajmy, żeby pies nie biegał w nich całe życie. Ściągajmy, sprawdzajmy, czy nie cisną albo gdzieś nie obcierają, wyrzucajmy zużyte, postrzępione czy zepsute - tłumaczy weterynarz z Gorzowa.
To samo dotyczy smyczy. Te automatycznie zwijane czasami mogą się zepsuć (mechanizm sprężynowy, który zwija sznurek lub linkę nie jest wieczny...). Wówczas lepiej kupić nową, niż samodzielnie naprawiać starą.
Powód: nigdy nie będziemy mieć pewności, czy własnoręcznie zreperowany mechanizm nie zawiedzie nas w ważnej chwili, gdy np. będziemy odciągać pupila od ulicy pełnej pędzących samochodów.
Dla waszego dobra
Dlaczego warto prowadzać psa na smyczy? Po pierwsze: bo tak każe prawo. Po drugie: bo to wygodne dla właściciela, który nie musi po każdym spacerze ganiać Azora czy Fafika. Po trzecie: bo tak jest bezpieczniej - kontrolujemy psa, możemy go odciągnąć np. od przejechanego lisa czy rozpędzonego auta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
