Kursant na egzaminie może powiedzieć: Ale jazda!

- Jeśli kursant sobie nie radzi, to nie można go puszczać na egzamin - uważa instruktor nauki jazdy Paweł Sobczak z witnickiej auto-szkoły Ale Jazda. W piątek w bibliotece wojewódzkiej odebrał on dwa wyróżnienia przyznawane przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Jedno za pierwsze miejsce w rankingu najlepszych ośrodków szkolenia kierowców, drugie - za trzecie miejsce w rankingu najlepszych instruktorów. Pan Paweł w ciągu roku uczy ok. 50 kursantów. Jest jedynym instruktorem w swojej szkole. Zdawalność egzaminów w jego szkole to 65,9 proc. - Ten dobry wynik osiągnąłem dzięki moim kursantom - mówi Sobczak, ale przyznaje się też, że ma pewien sposób: jeździ z kursantem aż ten nabędzie umiejętności.

Wynik Sobczaka oraz innych wyróżnionych szkół zasługuje na uznanie. Jeszcze rok temu zdawalność egzaminu w naszym regionie była na poziomie 70-80 proc. Teraz spadła mniej więcej o połowę. Dziś zdarzają się szkoły, gdzie egzamin zdaje co szesnasta osoba. - Od stycznia ubiegłego roku zmieniły się zasady egzaminu teoretycznego i nadszedł spadek zdawalności. Kiedyś można było nauczyć się odpowiedzi na pamięć. Teraz trzeba wziąć kodeks drogowy do ręki i go z uwagą go przeczytać. Jeśli to się zrobi, to się egzamin zda - mówi Zbigniew Józefowski, dyrektor WORD-u. W piątek wręczał też naklejki "wzorowa szkoła jazdy". - Żeby można było w mieście odróżnić tych, którzy najlepiej uczą - tłumaczy.

Chcecie dowiedzieć się, jak uczą szkoły jazdy? Już we wtorek (4 lutego) w papierowym dodatku Regiomoto opublikujemy ich ranking. Znalazło się w nim 300 szkół z południowej i północnej części regionu. W tej grupie są te szkoły, z których do egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B przystąpiło w minionym roku minimum pięć osób.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje