Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łamanie kołem

ANDRZEJ FLÜGEL
Mamy nowego bohatera. To Justyna Kowalczyk. Dodajmy, że wszystkie achy i ochy są całkowicie zasłużone.

Najbardziej cieszą się we wsi Justyny, Kasinie Wielkiej koło Mszany Dolnej. Po pierwszym złocie w Libercu władze obiecały wyremontować drogę do wioski naszej mistrzyni. Sołtys nie posiadał się z radości, podobnie społeczeństwo. Ktoś na górze się opamiętał, bo po drugim złocie Justyny już nie było obietnicy bodowy mostu, chodnika, zrobienia oświetlenia, czy czego tam jeszcze.
Szkoda, że w naszym regionie sportowiec z jakiejś wioski albo małego miasteczka nie wyskoczył ze złotym medalem. Może coś by władza zbudowała albo załatała jakieś nasze drogi? A te są - jak wiadomo - strasznie dziurawe. Zawsze zastanawiam się czemu u nas po każdej zimie jest momentami więcej dziur niż asfaltu, a w krajach z podobnym klimatem nie ma takiego problemu.
Ale jacy oni są od nas ubożsi! Jadą po równych jak stół szosach, w krzakach nie czają się patrole z suszarkami, mają dobrze wyprofilowane zakręty i jest im pewnie nudno jak diabli. U nas jakakolwiek podróż to moc atrakcji. Pomyślcie: to dziury, to znów koleiny, a z bocznej drogi zawsze może wyskoczyć ciężarówka prowadzona przez faceta w berecie z dwoma promilami.
Wreszcie zaczął się sezon piłkarski. Wprawdzie tylko w ekstraklasie, ale dobre i to. Muszę przyznać, że strasznie wkurzyłem się na to, co pokazała Legia w meczu z Polonią. Tak nie powinien grać kandydat do tytułu mistrza Polski! To było straszne. W pewnej chwili dałem sobie spokój z oglądaniem tych smutów. Napisałem w internecie hasło ,,George Best" i pooglądałem film z jego najlepszymi akcjami i golami. To było piękne. Co ten facet wyrabiał z piłką, jaką miał bajeczną technikę! Jak słusznie ktoś zauważył, dziś takich zawodników już nie ma. On biegł z piłką, uciekał wściekle atakującym i dziabiącym go po nogach obrońcom, potem ,,kładł" bramkarza i zdobywał gola. Dziś taki Cristiano Ronaldo po zaledwie muśnięciu przez rywala pada jak długi na murawę i jest kolejny rzut karny. Po jego śmierci fani wywiesili wielki napis: Maradona - good, Pele - better, George - Best. I jak się z tym absolutnie zgadzam. Po odtruciu golami, najlepszego według mnie piłkarza w historii, wróciłem do oglądania meczu Polonia - Legia. Niestety, to było niczym łamanie kołem. Jakoś to jednak wytrzymałem. Zresztą jak wielokrotnie pisałem: futbol wymaga ofiar.
Już niedługo rusza sezon u nas. Miał już pojutrze, a praktycznie wystartuje za dziewięć dni. W sumie wszystko jest wielką niewiadomą. Jak się spiszą nasze zespoły? Największą rewolucje przeszedł GKP. W Gorzowie nowy szkoleniowiec wymienił praktycznie całą jedenastkę. Mieczysław Broniszewski poszedł na całość. Zobaczymy jak to będzie albo nowi zawodnicy pokażą klasę, zespół spokojnie się utrzyma, a trener zostanie królem polowania, albo zanim nowi się zgrają, a ekipa scementuje, będzie zbyt późno.
Życzę gorzowskiemu klubowi oby sprawdziła się ta pierwsza opcja. Trochę niepokoi mnie fakt odstawiania od zespołu kilku zawodników, a szczególnie Macieja Malinowskiego. To zawodnik stąd, grał w kilku lubuskich klubach i obojętnie w jakiej lidze, zawsze strzelał gole. Uważam, że wiosną przydałby się GKP i akurat jego nie powinno się skreślać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska