- Skąd się wzięła twoja pasja?
- Zacząłem chodzić z bratem na treningi, gdy miałem siedem lat. Przyznam, że po pierwszych straciłem zapał i się zniechęciłem, ale ostatecznie przetrwałem ten mały kryzys i gram do tej pory.
- Ostatnio zdobyłeś srebrny medal na Olimpiadzie Młodzieży. To twój największy sukces?
- Na razie tak. Byłem jednym z faworytów i szkoda, że uległem w finale, ale tak czasem jest.
- Dużo musisz trenować, aby zdobywać medale w tak młodym wieku?
- Sporo, bo przynajmniej cztery godziny dziennie. Tak naprawdę nie mam czasu na nic więcej. Moi koledzy robią różne rzeczy po szkole, bawią się, grają na komputerze, a ja skupiam się tylko na ping pongu.
- Srebrny medal, który wywalczyłeś jest też sukcesem z innego powodu. Wiem, że miałeś problemy z kręgosłupem...
- To prawda. jakiś czas temu bardzo zaczęły mnie boleć plecy. Wybrałem się do wielu lekarzy i po zrobieniu zdjęcia rentgenowskiego wykryto mi kręgozmyk, chorobę polegającą na przesuwaniu się kręgów w przód lub tył, najczęściej czwartego i piątego. Niektórzy mówili nawet, że absolutnie muszę skończyć z tenisem stołowym. Ale na szczęście te prognozy były przesadzone.
- Ile nie trenowałeś?
- Około dwóch miesięcy. Z marszu pojechałem na Olimpiadę Młodzieży i udało się stanąć na podium. Bardzo się z tego cieszę.
- Trenerzy ZKS-u Drzonków widzą cię w planach, jako przyszłościowego, bardzo utalentowanego zawodnika.
- Miło słyszeć takie rzeczy. Moim celem w życiu to bycie zawodowcem, ale do tego trzeba jeszcze mnóstwo godzin spędzonych na treningach i litrów wylanego potu.
- Skoro chcesz związać z tenisem stołowym swoje życie, to pewnie marzeniem jest występ na igrzyskach olimpijskich. Miałeś okazję porozmawiać o tym z Piotrkiem Grudniem - srebrnym medalistą paraolimpiady z Pekinu?
- Oczywiście. Opowiadał, że to niesamowite przeżycie. Co do mnie, to nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że medal na igrzyskach byłby spełnieniem moich marzeń.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?