Lewandowski ma na celu pobicie rekordu wszech czasów LaLiga. Nikt tego nie zrobił od niemal pięćdziesięciu lat!

Wcześniej najlepszym strzelcem LaLiga w dwóch debiutanckich sezonach udało się zostać tylko jednemu zawodnikowi – Argentyńczykowi Mario Kempesowi, który w barwach Valencii ustanowił rekord w kampaniach 1976-1977 i 1977-78, strzelając odpowiednio 24 i 28 goli. Kempes uwieńczył zresztą to osiągnięcie bardziej znaczącym wyczynem – sięgnął po kronę króla strzelców mundialu 1978 w Argentynie (strzelil 6 goli), gdzie z drużyną gospodarzy zdobył Puchar Świata.

Robert Lewandowski w zeszłym, swoim pierwszym sezonie w LaLiga został najlepszym „pichichi”, strzelając 23 gole w 34 ligowych meczach. Zaliczył przy tym jeszcze 7 asyst. Wówczas w pokonanym polu zostawił nie byle kogo, bo samego zdobywcę Złotej Piłki „France Football”, francuskiego napastnika Karima Benzemę, który w kampanii 2022-2023 zdobył dla Realu Madryt 19 bramek i wykonał 3 asysty. Trzeci w klasyfikacji był Hiszpan Joseu, który dla Espanyolu Barcelona strzelił 16 goli i po sezonie przeszedł do Realu Madryt.

W bieżącym sezonie LaLiga „Lewy” po 27. kolejkach trafił do siatki 12 razy, tracąc 4 gole do prowadzącego na liście „pichichi” ofensywnego pomocnika Realu Madryt, Anglika Jude'a Bellinghama (16 bramek) i 3 gole do drugiego w klasyfikacji Hiszpana Borji Mayorala (15 bramek) z Getafe. Polskiego goleadora wyprzedzają jeszcze o 2 trafienia, mający po 14 bramek na koncie Ukrainiec Artem Dowbyk z Girony i Hiszpan Alvaro Morata z Atletico Madryt, a także o gola – Chorwat Ante Budimir z Osasuny Pampeluna (13 bramek).

Do zakończenia sezonu jeszcze 11. kolejek i wiele okazji do poprawienia swojego bramkowego bilansu.