Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczą na pracę za Odrą

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- U nas nie mamy szans na pracę, dlatego zastanawiamy się nad wyjazdem do Niemiec - mówią Mateusz Dyla i Rafał Giefert z Rokitna.
- U nas nie mamy szans na pracę, dlatego zastanawiamy się nad wyjazdem do Niemiec - mówią Mateusz Dyla i Rafał Giefert z Rokitna. Dariusz Brożek
W powiecie międzyrzeckim liczba bezrobotnych zaczęła ostatnio spadać, ale nadal jest bardzo trudno o pracę. Dlatego coraz więcej osób szuka jej u naszych zachodnich sąsiadów. Trzeba jednak znać choćby podstawy ich języka.

Od czerwca ub.r. Mateusz Dyla z Rokitna koło Przytocznej szuka pracy. Jest malarzem-tapeciarzem. - Byłem już chyba we wszystkich firmach z Przytocznej, Skwierzyny i Międzyrzecza, ale bez żadnego efektu. Tutaj mam szanse najwyżej na dorywczą robotę. O stałej i godziwych zarobkach nie ma mowy. Dlatego zastanawiam się nad wyjazdem do Niemiec - mówi.

O pracy za Odrą myśli także jego kolega Rafał Giefert. Obaj zamierzają przyjść na spotkanie, które odbędzie się 25 kwietnia o 11.00 w międzyrzeckim pośredniaku. - Zapraszamy na nie wszystkich zainteresowanych. Będą się mogli dowiedzieć, jakich pracowników szukają Niemcy i czego od nich oczekują. Podczas spotkania omówione zostaną także inne sprawy. Na przykład koszt zakwaterowania i wyżywienia, prowadzenie własnej działalności gospodarczej, rozliczenia podatkowe i ubezpieczenia - zapowiada pośrednik pracy Piotr Czyszkowski.

Wielu bezrobotnych z Międzyrzecza i okolic planuje wyjazd za chlebem do Niemiec, Wielkiej Brytanii i innych państw zachodnioeuropejskich. Oferty mogą znaleźć m.in. na stronie internetowej pośredniaka (www.pupmiedzyrzecz). Ile zarobią za granicą? - To zależy od kwalifikacji i rodzaju wykonywanej pracy. mamy na przykład ofertę dla technika serwisanta z zakresu elektryki za trzy tysiące euro miesięcznie. To ponad dwanaście tysięcy złotych - wylicza P. Czyszkowski.

Dyrektor pośredniaka Hanna Bułach zaznacza, że na pracę u naszych zachodnich sąsiadów mogą liczyć tylko te osoby, które znają choćby podstawy ich języka. Największe szanse mają osoby wykwalifikowane, które biegle władają niemieckim czy angielskim. Na tych, którzy nie zamierzają wyjeżdżać z kraju w Powiatowym Urzędzie Pracy czekają 44 oferty. Cześć z nich adresowana jest do osób z orzeczeniami o niepełnosprawności. Tylko jedna dotyczy osoby z wyższym wykształceniem.

- Mamy kilka propozycji dla kierowców. Muszą jednak mieć kursy na przewóz rzeczy i osób oraz świadectwa kwalifikacyjne. Nie mamy natomiast żadnych ofert dla osób zainteresowanych sezonowa pracą przy obsłudze ruchu turystycznego - zaznacza P. Czyszkowski.

Obecnie w pośredniaku zarejestrowanych jest 4.817 mieszkańców powiatu. To o 150 mniej, niż miesiąc temu. Najbardziej poprawiła się sytuacja w gminie Międzyrzecz, gdzie obecnie jest 1.961 bezrobotnych. Czyli o 57 mniej, niż na początku marca. W Skwierzynie pracy nie ma 992 mieszkańców (o 30 mniej), w Trzcielu zaś 570 (o sześciu mniej). Stałej pracy nie ma 379 mieszkańców Pszczewa (spadek o 4 osoby) oraz 498 z Przytocznej (spadek o 29 osób). W Bledzewie jest 417 bezrobotnych, czyli o 24 mniej niż w marcu.

Mimo nieznacznego spadku liczby bezrobotnych, w całym powiecie nadal jest bardzo trudno o pracę. Zwłaszcza dobrze płatną, gdyż wielu pracodawców proponuje chętnym tzw. oferty śmieciowe.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska