Patryk Obara jest studentem. O tym, że WUP ogłosił nabór do pracy w Hiszpanii dowiedział się przypadkowo. Z hiszpańskim pracodawcą spot-kał się w urzędzie pracy. Podpisał umowę (spisaną tylko w języku hiszpańskim) i 17 września wyjechał na miesiąc do zbioru winogron. Razem z nim w autokarze było jeszcze ponad czterdziestu innych Lubuszan.
Do Zielonej Góry wrócił w minioną niedzielę. Niemal natychmiast skontaktował się z "GL", aby opowiedzieć nam o swoich wrażeniach. Jego zdaniem, praca wcale nie wyglądała tak, jak miała.
Lista zarzutów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?