Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorskie na własność

Katarzyna Borek
31 bm. wchodzi w życie nowa, korzystniejsza ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych

Co trzeba zrobić, zanim zawrze się umowę ze spółdzielnią?

Co trzeba zrobić, zanim zawrze się umowę ze spółdzielnią?

Na pisemne żądanie spółdzielcy, któremu przysługuje lokatorskie prawo do lokalu, spółdzielnia ma obowiązek zawrzeć z nim umowę przeniesienia własności.
Wcześniej jednak trzeba dokonać:
- spłaty przypadającej na lokal części kosztów budowy będących zobowiązaniami spółdzielni. W tym szczególności odpowiedniej części zadłużenia kredytowego wraz z odsetkami.
- spłaty nominalnej kwoty umorzenia kredytu lub dotacji w części przypadającej na lokal - o ile spółdzielnia skorzystała z pomocy podlegającej odprowadzeniu do budżetu uzyskanej ze środków publicznych lub z innych środków,
- spłaty zadłużenia z tytułu opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości.

Sprawdź, czy jesteś w gronie 900 tys. uprzywilejowanych, którzy za małe pieniądze mogą wykupić lokatorskie M - ale nie komunalne, a te w zasobach spółdzielni.
Ustawa jest swoistym prezentem dla posiadaczy spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Dziś są oni jedynie kimś w rodzaju najemcy lokalu, który prawnie należy do spółdzielni. Dzięki nowej ustawie o SM, będą mogli stać się właścicielem M średnio już za ok. 2 tys. zł (a nie za kilka tysięcy, jak to było dotąd).

Pod warunkiem, że zdecydują się na przekształcenie prawa lokatorskiego w odrębną własność. Stare przepisy przewidywały, że spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu można było przekształcić we własnościowe albo w odrębną własność. Nowa ustawa zniosła możliwość wyboru. Pozostaje tylko odrębna własność.

Trzeba spłacić kredyt

Od 31 lipca zmienią się zasady przenoszenia praw do lokalu - z lokatorskiego na odrębną własność. Dotąd taką umowę zawierano, gdy spółdzielca uzupełnił wkład budowlany. Na jego poczet zaliczano wkład mieszkaniowy, ale trzeba było pokryć różnicę między wartością rynkową lokalu a zwaloryzowaną wartością wkładu mieszkalnego. Teraz spółdzielca dopłaci - ale tylko, jeśli jego spółdzielnia korzystała z pomocy publicznej. I tylko tę część umorzenia kredytu podlegającą odprowadzeniu przez spółdzielnię do budżetu państwa. Kwotę wyliczy ci spółdzielnia.

W praktyce na zmianie przepisów najbardziej skorzystają lokatorzy budynków postawionych przed 1990 r. Członek spółdzielni otrzymujący wtedy przydział lokalu lokatorskiego, pokrywał 50-70 proc. kosztów budowy. Zwykle wnosił też zaliczkę na wkład mieszkaniowy (ok. 10 proc. kosztów). Na 40 - 60 proc. kosztów bank państwowy udzielał spółdzielni preferencyjnego kredytu, spłacanego z pieniędzy od lokatora. Pozostałą część kosztów budowy, przypadających na dany lokal, finansował bank państwowy - z kredytu, który był jednorazowo umarzany. Przekształcenie lokatorskiego prawa do lokalu powoduje ze strony spółdzielni obowiązek spłaty tej umorzonej kwoty kredytu - stąd konieczność dopłaty.

Pożyczki zostają

Na korzystniejszych zasadach mieszkanie lokatorskie wykupią ci, którzy spłacili zadłużenie związane z budową zajmowanego lokalu (uzupełnili wkład budowlany). Przed dokonaniem transakcji trzeba też spłacić zadłużenie czynszowe. Nowa ustawa nie uzależnia już jednak wyodrębnienia pełnej własności od konieczności uregulowania pożyczek zaciągniętych na docieplanie budynków i inne prace modernizacyjne. Nie trzeba będzie również spłacić części kredytu zaciągniętego przez spółdzielnię na remonty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska