Grupa policjantów ruchu drogowego „SPEED” powstała, aby zwalczać najbardziej agresywne zachowania na drodze. Ale tym razem podczas kontroli drogowej znaleźli w aucie ponad kilogram amfetaminy.



To miała być służba jak każda inna policjantów z grupy „SPEED”, która już od połowy lipca działa na terenie województwa lubuskiego. A na swoim koncie ma już wiele sukcesów. Pod koniec października policjanci ruchu drogowego ze Strzelec Krajeńskich działając w lubuskiej grupie „SPEED” zatrzymali do kontroli drogowej kierującego audi, który na ul. Kasprzaka w Gorzowie Wlkp. przekroczył dozwoloną prędkość i nieprawidłowo wyprzedzał na skrzyżowaniu. Kierujący miał zamiar wjechać na trasę S3, ale został zatrzymany do kontroli drogowej. Aby czytać dalej przejdź do galerii>>

- Nerwowe i pełne emocji zachowanie zmotoryzowanego podpowiadało policjantom, że wykroczenia, których się dopuścił nie muszą być ostatnimi przypadkami złamania przez niego prawa. Kontrola przeprowadzona przez stróżów prawa potwierdziła ich przypuszczenia. Mężczyzna najpierw okazał do kontroli prawo jazdy, które zostało podrobione. Figurowały w nim dane jego brata. Tylko zdjęcie przedstawiało jego osobę - poinformował nadkom. Marcin Marudy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. - Na doświadczonych policjantów, którzy mają za sobą tysiące kontroli ta próba wprowadzania ich w błąd okazała się zbyt infantylna. Czytaj dalej>>

Prawdziwym kierującym okazał się 35-letni mieszkaniec Myśliborza. Nie posiadał on uprawnień do kierowania. Ale emocje mężczyzny zdradzały, że czegoś się jeszcze obawia. Te emocje doskonale odczytali policjanci, którzy przeprowadzili wnikliwą kontrole auta wciąganego na lawetę. W nim znaleźli ponad kilogram amfetaminy. Narkotyki zostały zabezpieczone przez policjantów, a 35-latek zatrzymany. Czytaj dalej>>

W wyniku zebranego materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzuty związane z uczestnictwem w wprowadzeniu do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz używania podrobionego dokumentu jako autentyczny. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Myśliborzanin na trzy miesiące trafił do aresztu. Sprawa ma charakter rozwojowy. Czytaj dalej>>