We wtorek, 5 marca do dzielnicowego z posterunku policji w Przewozie zadzwonił zaniepokojony pracownik stacji benzynowej. Poinformował o mężczyźnie, który ukradł paliwo, a odjeżdżając, o mały włos nie rozjechał zgłaszającego. Dodał także, że uciekający pojechał w kierunku granicy samochodem marki VW Golf.
Czytaj również: Tragiczny wypadek na S3. Poszukiwani są świadkowie ;nf
- Policjant pełnił służbę patrolową, wspólnie z kolegą z posterunku natychmiast pojechali w kierunku granicy. Po przejechaniu krótkiego odcinka zauważyli opisany pojazd. Niezwłocznie podjęli czynności, aby go zatrzymać, używając w tym celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych - informuje nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
CZYTAJ DALEJ>>>
- Policjant pełnił służbę patrolową, wspólnie z kolegą z posterunku natychmiast pojechali w kierunku granicy. Po przejechaniu krótkiego odcinka zauważyli opisany pojazd. Niezwłocznie podjęli czynności, aby go zatrzymać, używając w tym celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych - informuje nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
Kierowca nie reagował na sygnały policjantów. - Przeciwnie, przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Jechał środkiem jezdni przez miejscowość Gozdnica, a dalej drogą wojewódzką nr 350, w kierunku miejscowości Ruszów. W pojeździe miał otwartą szybę, więc kiedy funkcjonariusze byli bardzo blisko, krzyknęli do niego, żeby zatrzymał pojazd - dodaje nadkom. M. Maludy.
Kierowca nadal nie reagował. - Swoim pojazdem chciał zepchnąć policyjny radiowóz z drogi, manewr ten powtórzył, tym razem uderzając w niego. W tej sytuacji policjanci w obawie o życie i zdrowie swoje i innych uczestników ruchu drogowego, mogących pojawić się na drodze pędzącego samochodu, który niewątpliwie stanowił realne zagrożenie, wydali okrzyk: ,,Stój Policja, zatrzymaj się bo będę strzelał”. Kierowca Golfa nie reagował, wobec tego funkcjonariusze strzelili w oponę uciekającego pojazdu - opisuje rzecznik prasowy.
CZYTAJ DALEJ>>>
Mężczyzna zjechał w stronę lasu, kontynuując ucieczkę. Po chwili zatrzymał samochód i uciekał pieszo.- Nie trwało to długo, ponieważ już po kilkuset metrach został zatrzymany przez policjantów - dodaje rzecznik policji.
Zatrzymany to 27-letni mieszkaniec pow. bolesławieckiego. Użyty tester narkotykowy wykazał w jego ślinie metamfetaminę. Mężczyźnie pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze czynności. Za swoje postępowanie odpowie teraz przed Sądem.