Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie Trójmiasto: W kasie brakuje 128 tys. zł i faktur

(wak)
Do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Potwierdził nam to rzecznik prokuratury w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz.
Do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Potwierdził nam to rzecznik prokuratury w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. archiwum GL
Sprawą zajmuje się prokuratura. To ona zadecyduje czy potwierdzą się podejrzenia szefów Stowarzyszenia Lubuskie Trójmiasto, że jego dyrektor przywłaszczył sobie ponad 100 tys. zł.

Przeczytaj też:Dyrektor Lubuskiego Trójmiasta przywłaszczył 100 tys. zł?

Na razie są to tylko podejrzenia. Podkreśla to zarówno prokuratura, jak też szefowie stowarzyszenia. O sprawie pisaliśmy wczoraj, a dziś do niej wracamy. Pojawiło się bowiem więcej szczegółów. Prezydenci Zielonej Góry Janusz Kubicki, Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz i burmistrz Sulechowa Roman Rakowski zgodnie twierdzą, że z pracy dotychczasowego dyrektora nie byli zadowoleni.

Zarządzał on biurem od połowy 2008 roku. Stanowisko to dostał po wygraniu konkursu. Wczoraj Tyszkiewicz zaprzeczał, że to on faworyzował byłego dyrektora.

- To prawda, że miałem o nim jak najlepsze zdanie. Kiedy pracował w naszym urzędzie, byliśmy z niego bardzo zadowoleni. Później jednak przestał sobie radzić. Wiele projektów, o których mówiliśmy, nie zostało wykonanych - dodał prezydent.

To jednak nie jest najgorsze. Kiedy przychodził nowy szef i zaczęto badać dokumentację, okazało się, że w kasie brakuje 128 tys. zł. Brakuje faktur czy innych dowodów, na co wydano pieniądze. Audyt potwierdził wstępne ustalenia. Dlatego zamiast w formie wypowiedzenia, dyrektor stracił pracę dyscyplinarnie.

A do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Potwierdził nam to rzecznik prokuratury w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. Przestępstwo to miałoby polegać na przywłaszczeniu kwoty o znacznej wartości, a konkretnie sumy powyżej 100 tys. zł.

Prezydent Kubicki powiedział nam, że kiedy usłyszał o sprawie, to przeżył szok. W czwartek dowiedzieliśmy się, że były dyrektor bez wiedzy i zezwolenia kierownictwa stowarzyszenia wyrobił sobie karty bankomatowe i korzystał z nich bez ograniczeń.

- My na wyrobienie takich kart nie daliśmy zezwolenia, a nawet nic o nich nie wiedzieliśmy. Zresztą mam wątpliwości, czy bank bez naszego zezwolenia mógł takie karty wydać - potwierdził burmistrz Sulechowa. W czwartek dowiedzieliśmy się także, że były dyrektor przebywa w szpitalu. Istotne jest też to, że o ile potwierdzą się podejrzenia, to grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska