Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuszanie mają być "pięścią" międzynarodowej grupy bojowej

Dariusz Brożek
Trzonem grupy bojowej ma być stacjonujący w Wedrzynie batalion "siedemnastej” dowodzony przez ppłk Rafała Miernika.
Trzonem grupy bojowej ma być stacjonujący w Wedrzynie batalion "siedemnastej” dowodzony przez ppłk Rafała Miernika. Dariusz Brożek
Oficerowie polscy, niemieccy i francuscy omawiali w Wędrzynie przygotowania do międzynarodowych manewrów, które poprzedzą dyżur lubuskich żołnierzy w unijnych siłach zbrojnych - tzw. Weimarskiej Grupie Bojowej.

Grupy Bojowe to przysłowiowa tarcza Unii Europejskiej. Tworzą je najlepsze pododdziały z europejskich państw NATO. Podczas trwających pół roku dyżurów grupy są przygotowane do natychmiastowego wyjazdu w rejon ogarnięty wojną domową, lub klęską żywiołową. Mają rozdzielać walczące strony i chronić ludność cywilną. Promień ich działania wynosi 6 tys. km. od Brukseli.

W styczniu 2013 r. dyżur w takiej grupie rozpoczną żołnierze z Międzyrzecza. Będą ich wspierać specjaliści z innych polskich jednostek, a także Francuzi i Niemcy. Przedtem wezmą udział w manewrach "Common Challenge 2012". O przygotowaniach do tych ćwiczeń debatowali uczestnicy międzynarodowej konferencji, która odbyła się w Wędrzynie w koszarach 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Oprócz oficerów "siedemnastej" uczestniczyli w niej przedstawiciele Dowództwa Wojsk Lądowych, Czarnej Dywizji - 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej - oraz kilkunastu żołnierzy z jednostek niemieckich i francuskich, którzy razem z międzyrzeczanami będą pełnić dyżur w Weimarskiej Grupie Bojowej Unii Europejskiej.

Konferencję otworzył dowódca 17. WBZ gen. bryg Rajmund T. Andrzejczak, który ma kierować grupą. Akcentował znaczenie dobrego przygotowania i zaplanowania ćwiczeń, które mają być ostatnim i ostatecznym sprawdzianem gotowości żołnierzy do dyżuru. Uczestnicy poznali harmonogram trwających już przygotowań oraz mawiali założenia taktyczne manewrów, ich przebieg i poszczególne aspekty. Zarówno operacyjne, jak i logistyczne. Kolejne omawiane zagadnienia to wykorzystanie dostępnych obiektów szkoleniowych, jak również zabezpieczenie medyczne i logistyczne.

Nie sposób przewidzieć, gdzie i w jakich warunkach będzie działać grupa bojowa. Może zostać skierowana do Północnej Afryki, albo na Bliski Wschód. W rejon pustynny, albo góry. Dlatego żołnierze wchodzący w jej skład muszą być bardzo dobrze przygotowani na różne scenariusze. Podczas ćwiczenia będą przerabiać i szlifować wiele zagadnień. Od organizacji i realizacji działań w rejonach konfliktów, po procedury w zakresie bezpieczeństwa wojsk, przeszukiwań, czy współpracy z lokalnymi władzami i ludnością. Ważnymi elementami będą negocjacje i mediacja.

Do tej pory żadna z grup bojowych nie została aktywowana. - Nie oznacza to jednak, że tym razem też nie zostanie użyta. Przygotujemy się tak, jakby miało to nastąpić - podsumował gen. Andrzejczak.

Jak poinformowała "GL" ppor. Anna Wisłocka z międzyrzeckiej brygady, ćwiczenie Common Challenge 2012 odbędzie się w drugiej połowie listopada br. w oparciu o obiekty szkoleniowe "błękitnej siedemnastki" w okolicach Wędrzyna. Oprócz Polaków wezmą w nim udział żołnierze armii francuskiej i niemieckiej. Będzie ostatnim elementem przygotowania do dyżuru w ramach WGB UE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska