1/8
Odrzutowiec w standardzie, helikopter na dachu, samochód w...
fot. www.iproperty.com.sg

Odrzutowiec w standardzie, helikopter na dachu, samochód w salonie i lokaj przygotowujący dziecięcy wózek na każde wezwanie - to tylko część udogodnień, na które mogą liczyć nabywcy najdroższych apartamentów.

Rozwiązaniem, którego próżno szukać „nad Wisłą” jest miejsce postojowe dla samochodu w obrębie apartamentu lub penthouse’u. Potocznie można to rozwiązanie nazwać garażem w mieszkaniu, do którego na pokładzie samochodu dotrzeć można bezpośrednio specjalną windą. Jest to rozwiązanie dla osób, które mają w garażu coś godnego uwagi, nie chcą rozstawać się ze swoim autem lub po prostu chcą „dowieźć zakupy” wprost do domu. Tym samym deweloperzy starają się zadośćuczynić potrzebom klientów, którzy mają więcej samochodów i 2-3 miejsca postojowe w tradycyjnym garażu podziemnym im nie wystarczą, a do tego obawiają się kradzieży kosztującego grube miliony samochodu lub po prostu chcą uniknąć wścibskich paparazzi.

Takie rozwiązanie można znaleźć w Nowym Jorku 200 Eleventh Avenue. 19-piętrowy budynek oddano do użytkowania w 2010 roku. Jeśli ktoś chciałby zostać właścicielem jednego z mieszczącym się w nich 16 apartamentów, to musi szukać ofert na rynku wtórnym.
Już w 2013 roku zakończono natomiast sprzedaż w apartamentowcu Hamilton Scotts (Singapur). Ostatnie 36 apartamentów pakietowo kupił chiński inwestor. Budynek wyróżniał się na tle rynkowej oferty właśnie możliwością parkowania auta w salonie. Warto podkreślić, że pakietowy zakup zakończył bardzo powolną sprzedaż lokali. Wcześniej nabywców znalazło tylko 20 apartamentów, a sprzedaż ruszyła w 2008. Dane urzędowe sugerują, że ceny transakcyjne w tym projekcie zawierały się w przedziale od 2300 do 3676 dolarów za stopę kwadratową – informuje portal iproperty. Po odpowiednich przeliczeniach daje to ceny od około 99 do 158 tys. zł za m kw.

2/8
Witamina z kranu...
fot. www.66e11th.com

Witamina z kranu

Listę niecodziennych rozwiązań zaczynamy od adresu 66 East na jedenastej ulicy (Nowy Jork). Jest to de facto budynek dawnej szwalni, który poddano modernizacji przerabiając na 6 loftów. Gdyby wierzyć zapewnieniom dewelopera, to jego projekty mają za zadanie dbać o zdrowie i dobre samopoczucie mieszkańców. Trudno się więc dziwić, że zadbano nawet o zdrową skórę lokatorów. Woda pod prysznicem wzbogacona jest o witaminę C, a niektóre źródła spekulują, że także o wyciąg z aloesu. Gdyby tego było mało podłogi wyłożono korkiem, a dopiero potem drewnem, co ma pozytywnie wpływać na postawę spacerującym po nim mieszkańców. Do tego dodać można jeszcze filtrowane powietrze i wodę oraz system oświetlenia, które – jak zachwala deweloper – ma za zadanie pobudzać z rana, a wieczorem przygotowywać ciało do spoczynku.

3/8
Latać każdy lokator może...
fot. www.111murray.com

Latać każdy lokator może

To jednak tylko część listy niecodziennych usług dodatkowych dedykowanych dla przyszłych mieszkańców wspomnianego apartamentowca. Zaskoczeniem, nawet dla nowojorskich pośredników, okazała się usługa prywatnego odrzutowca przeznaczonego dla mieszkańców 111 Murray. Jak głosi oferta, za cenę od 112,5 do 170 tys. dolarów mieszkańcy mogą latać przez 25 godzin. Cena zależy oczywiście od klasy odrzutowca. Jeśli komuś wystarczy podróżowanie helikopterem, to koszt spada do 30 tys. dolarów. Krytycy tego pomysłu podkreślają, że nie mamy tu do czynienia z sytuacją, w której deweloper kupuje samolot dla przyszłych mieszkańców, a jedynie wynegocjował specjalne stawki i dedykowanego pracownika w firmie, która zajmuje się organizacją takich podróży.

4/8
Helikopter z dostawą do domu...
fot. 1000museum.com

Helikopter z dostawą do domu

Pozostając w temacie transportu, warto zwrócić uwagę na rozwiązanie, którym wyróżnia się inwestycja „1000 Museum” z Miami. Chodzi o lądowisko dla helikopterów na dachu. Dotychczas było rozwiązanie z rzadka pojawiające się w przypadku luksusowych rezydencji ulokowanych poza miastem. W tym wypadku mamy do czynienia z lądowiskiem na dachu apartamentowca w mieście na wzór lądowisk usytuowanych na biurowcach. Ciekawe jednak czy huk silników nie będzie przeszkadzał mieszkańcom najwyższych pięter.

Na lądowisku nie kończy się lista niecodziennych rozwiązań jakie zaproponował deweloper. Każdy z lokatorów posiadać będzie bowiem skrytkę w skarbcu znajdującym się w budynku. Z ciekawostek można także dodać zapach – w częściach wspólnych budynku unosi się woń specjalnie stworzona przez firmę perfumeryjną „12.29”. Co ciekawe każdy właściciel za dodatkową opłatą może skorzystać z usług wspomnianej firmy i zamówić zapach, który zagości w jego mieszkaniu.

W budynku znaleźć można ponadto basen i reprezentacyjną powierzchnię spotkań do wykorzystania przez mieszkańców (na najwyższych piętrach budynku), miejsce do opalania się, zaplecze fitness czy spa, a personel w budynku składa się z concierge’a, parkingowych, tragarzy, portierów, sprzątaczek czy ochroniarzy.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Znamy laureatów wojewódzkiego konkursu o Czerwonym Krzyżu! Odbyły się też happeningi

Znamy laureatów wojewódzkiego konkursu o Czerwonym Krzyżu! Odbyły się też happeningi

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z matematyki! W Banachu mówią, że był łatwy!

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z matematyki! W Banachu mówią, że był łatwy!

Wyłączenia prądu w Lubuskiem w maju. Sprawdź, czy zostaniesz w domu bez światła!

NOWE
Wyłączenia prądu w Lubuskiem w maju. Sprawdź, czy zostaniesz w domu bez światła!

Zobacz również

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z matematyki! W Banachu mówią, że był łatwy!

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z matematyki! W Banachu mówią, że był łatwy!

Wyłączenia prądu w Lubuskiem w maju. Sprawdź, czy zostaniesz w domu bez światła!

NOWE
Wyłączenia prądu w Lubuskiem w maju. Sprawdź, czy zostaniesz w domu bez światła!