Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łzy szczęścia i smutku

Zbigniew Szarmach
Tym razem Aleksandra Chomać i Justyna Żurowska powstrzymały atak Frances Carvajal
Tym razem Aleksandra Chomać i Justyna Żurowska powstrzymały atak Frances Carvajal fot. Zbigniew Szarmach
Dopiero piąty mecz przesądził o tym, kto zdobył brązowy medal, a komu przypadło, tak nielubiane, czwarte miejsce.

Kibice, którzy w nadkomplecie zasiedli w hali, spodziewali się wyrównanego pojedynku. Ku zaskoczeniu polkowiczanki nadzwyczaj łatwo poradziły sobie z rywalkami.

Mecz zaczął się od celnego rzutu Justyny Jeziornej, ale Aleksandra Chomać szybko wyrównała. Potem trzy udane akcje przeprowadziły gospodynie, a jedną z nich Veronika Bortelova zakończyła "trójką" i CCC prowadziło 9:2. Gorzowianki zrewanżowały się tym samym, a skutecznym rzutem popisała się Justyna Żurowska. Przejezdne poszły za ciosem, dwukrotnie nie pomyliła się Agnieszka Szott, a na tablicy pojawił się wynik 11:15. Anna Szyćko rzuciła kolejną "trójkę" i już do końca kwarty widzowie oglądali bardzo wyrównany pojedynek. Dzięki rzutowi Ilony Jasnowskiej za trzy pierwsza odsłona potyczki o brąz zakończyła się remisem.

Druga kwarta zaczęła się od kolejnej trójki Szyćko, ale do 15 minuty żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi. Dwie minuty później, dzięki dwóm rzutom za trzy Jasnowskiej, na które tylko raz skutecznie odpowiedziała Katarina Ristić, miejscowe wygrywały 40:32 i nie pozwoliły już na zniwelowanie przewagi. W drugiej połowie dominacja zespołu CCC nie podlegała dyskusji. W 24 min., po kolejnych punktach Jasnowskiej, popisującej się niezwykłą skutecznością, było 56:40. Ristić jeszcze raz poderwała koleżanki do walki i po jej sześciu punktach, zdobytych w dwóch rzutach, strata AZS zmalała do 10 oczek. Jednak kolejne "trójki" Jasnowskiej i Bortelovej oraz akcja za trzy Frances Carvajal, pozbawiły je jakichkolwiek nadziei. Trudno przecież liczyć na sukces przy wyniku 52:72 i na dodatek rywalki grają jak w transie.

Po końcowym gwizdku na twarzach zawodniczek obu drużyn pojawiły się łzy. Jedne płakały ze szczęścia, bo choć brązowy medal nie jest pierwszym w ich dorobku, to jednak po raz pierwszy zdobyły go przed własną publicznością. Gorzowianki natomiast bardzo żałowały, że nie wykorzystały tak wspaniałej szansy, ale przecież czwarte miejsce w mistrzostwach Polski i tak jest największym sukcesem w historii klubu.
CCC POLKOWICE - AZS PWSZ SOWOOD GORZÓW WLKP. 97:71 (23:23, 24:15, 23:14, 27:19) - stan pojedynku 3:2
CCC: Mills i Bortelova po 16, Coker 10, Carvajal 9, Jeziorna 6 oraz: Jasnowska 28, Szyćko 10, Gajewska 2, A. Pietrzak, Tomczak po 0.
AZS PWSZ SOWOOD: Żurowska 18, Chomać 15, Szott 8, Czubak 3, Karpińska 2 oraz: Ristc 10, Drozg 8, Kozdroń i Zalesiak po 4, Czarnecka i Kaszewska po 0.
Sędziowali: Piotr Pastusiak (Szczecin), Jakub Zamojski (Wrocław), Tomasz Trawicki (Szczecin). Widzów 1.500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska