Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma być każdego

KATARZYNA BOREK 324 88 64 [email protected]
Osiedlowe boisko przy ul. Strumykowej może przejąć od miasta spółdzielnia. Młodzież boi się, że w takim razie w piłkę nożną czy w koszykówkę będą mogły grać tylko dzieci jej lokatorów.

Dziś boisko jest formalnie własnością miasta. - Nie ma jednak nikogo, kto by o nie dbał. Sami sprzątamy, ale nie jesteśmy w stanie naprawić wszystkich usterek, np. wymienić koszy - opowiada pani Maria (dane do wiadomości redakcji). Interesuje się sprawą boiska, bo pomagała młodzieży walczyć o nie. Teraz do niej i do chłopaków doszły słuchy, że boisko chce przejąć w administrowanie spółdzielnia mieszkaniowa Naftowiec. Ta, która zarządza blokami, między którymi znajduje się sztuczna murawa.

Ma być każdego

Osiedlowa młodzież boi się, że gdy boisko przejmie spółdzielnia to w "nogę" czy w "kosza" pograją na nim wyłącznie dzieci jej lokatorów. Mogłoby do tego dojść, bo przecież na tym osiedlu wspólnoty mieszkaniowe zagradzają sobie drogę do bloków. Zgodnie z prawem, ale było nieprzyjemnie. I boją się, że dla wybranych będzie także i boisko, o które walczyli przecież wszyscy młodzi z osiedla. I wszyscy chcieliby nadal na nim grać. - Tylko pod takim warunkiem boisko mogłoby przejść pod inne administrowanie - mówi pani Maria.
- Nie wyobrażam sobie, aby byłby to plac tylko dla naszych lokatorów - rozwiewa obawy prezes spółdzielni mieszkaniowej Naftowiec Zbigniew Redmer. - Wszystkie place zabaw i boiska muszą być ogólnodostępne. Nie widzę innej możliwości.

Potrafią uszanować

Wydział infrastruktury społecznej Urzędu Miasta najprawdopodobniej zgodzi się na przekazanie boiska przy ul. Strumykowej pod zarząd Naftowca. Czeka jednak na pismo od prezesa spółdzielni. A ten, aby to zrobić, potrzebuje zgody rady nadzorczej spółdzielni. Poprzednia rada nie miała nic przeciwko i ta obecna też powinna zdecydować się na ten krok. Zebranie rady odbędzie się 4 października.
Prezes zapewnia, że jeśli boisko stanie się spółdzielcze, nie będzie patrzył w jakich zasobach kto mieszka. Choć przyznaje, że pojawiły się takie sugestie od lokatorów.
- Powiedziałem im, że od kiedy jest boisko, mają spokój na klatkach schodowych i ławkach, więc niech młodzież korzysta. Tym bardziej że boisko już trochę działa i całkiem nieźle wygląda. Czyli że potrafią je uszanować - kwituje prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska