Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają dość ludzkich tragedii w czasie wakacji nad wodą

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Na basenie miejskim w Kostrzynie z osobami korzystającymi z kąpieliska prowadzono zajęcia, w czasie których mówiono m. in. o tym, jak udzielać pierwszej pomocy.
Na basenie miejskim w Kostrzynie z osobami korzystającymi z kąpieliska prowadzono zajęcia, w czasie których mówiono m. in. o tym, jak udzielać pierwszej pomocy. Michał Marszałek
Ratownicy, płyty z filmami instruktażowymi, plakaty, pogadanki - wszystko po to, żeby w wakacje było bezpieczniej. Tymczasem praktycznie nie ma miesiąca, żeby na wodą nie wydarzyła się tragedia.

Niestety, niemal pewne jest, że zanim doczekamy końca wakacji, usłyszymy o kolejnych tragicznych finałach zabaw nad wodą. - Tak jest co roku. Nie wiem skąd to wynika. Kiedyś myślałam, że z młodzieńczej brawury, ale przecież topią się i młodzi, i starsi. A starsi przecież powinni mieć więcej rozsądku - mówi Halina Kubiaczyk spod Gorzowa. Kilka dni temu do wszystkich lubuskich gmin trafiły plakaty i filmy, w których m.in. wojewoda Helena Hatka i dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Jarosław Śliwiński tłumaczą jak bezpiecznie spędzać wakacje. - Poza tym organizujemy też spotkania z młodymi ludźmi, tłumaczymy zasady bezpiecznego wypoczynku. Podobnie robi policja i inspekcja transportu drogowego - tłumaczy Przemysław Pikuła z biura prasowego wojewody.

Nie dotykaj śniętych ryb

Jak to wygląda na popularnych kąpieliskach w regionie? - O bezpieczeństwo na plaży miejskiej nad jeziorem Głębokie dba wynajęta przez nas prywatna firma. Mają ratowników wodnych i medycznych, mają też potrzebny sprzęt i łodzie, żeby nieść pomoc na wodzie. Plaża jest strzeżona codziennie od 10 do 17 - wylicza Dariusz Stafyniak, kierownik Ośrodka Sportu i Wypoczynku w Międzyrzeczu. Sprawę porządku i bezpieczeństwa na plaży w Długiem podobnie rozwiązały też Strzelce Krajeńskie. Burmistrz Tadeusz Feder tłumaczy, że prywatna firma prowadzi pole namiotowe i parking strzeżony. Z tą jednak różnicą, że ratownicy zatrudniani są przez miasto. Strzegą oni bezpieczeństwa na miejskiej plaży codziennie do 18.00. W Długiem jest nawet osoba, która dba o to, żeby do jeziora nie były wypuszczane żadne szkodliwe substancje i regularnie sprawdza jakość wody w jeziorze. Przypomnijmy, że sanepid wciąż bada wodę z jeziora pod Międzyrzeczem. Rybaków i turystów zaniepokoiły duże ilości śniętych węgorzy, które znajdowano na plażach wokół akwenu. Wyniki badania znane będą dzisiaj. Wstępnie jednak udało się ustalić, że ryby umierają z powodu niegroźnego dla ludzi pasożyta lub niskiego poziomu tlenu w wodzie. Eksperci przypominają jednak, że nie należy dotykać śniętych ryb.

Ratownicy uczyli jak się zachować

W Kostrzynie nad Odrą miejskiej plaży nie ma, ale jest czynny codziennie od 10.00 do 18.00 darmowy basen. - W upalne dni korzysta z niego po kilkadziesiąt osób - mówią pracujący tam ratownicy. Również na basenie odbyła się cześć prowadzonej przez Urząd Wojewódzki akcji. Ratownicy i pracownicy LUW spotkali się z około 30 dziećmi, którym tłumaczyli, jak bezpiecznie spędzać czas nad wodą. Pokazywano też jak udzielać pierwszej pomocy. - Takie akcje są potrzebne szczególnie, że większość kąpielisk jest niestrzeżona - mówi Paweł Siminiak, kierownik I Samodzielnej Drużyny WOPR w Kostrzynie. Tegoroczne statystyki są ponure. - Od początku roku w naszym województwie utonęło 15 osób - mówi Justyna Migdalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Od początku czerwca na północy regionu w wodzie zginęły już trzy osoby.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska