Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Włoszczowska w CCC

KONRAD KAPTUR
Maja Włoszczowska i Dariusz Miłek, właściciel firmy NG 2 tuż po podpisaniu umowy sponsorskiej.
Maja Włoszczowska i Dariusz Miłek, właściciel firmy NG 2 tuż po podpisaniu umowy sponsorskiej. Fot. Marcin Fijałkowski
- Rozważałam wyjazd za granicę, ale to nie byłoby dobre rozwiązanie. Umowa z panem Miłkiem pozwoli mi zostać w kraju i w spokoju przygotować się do igrzysk w Londynie, na których chcę powalczyć o najwyższe cele - mówi najbardziej znana polska kolarka górska.

Dariusz Miłek to pasjonat kolarstwa

Zawodniczka podkreśla, że bardzo zależało jej na tym, by zostać w kraju i pracować z tym samym sztabem ludzi, na czele z trenerem Andrzejem Piątkiem, który doprowadził ją do srebrnego medalu olimpijskiego w Pekinie.
- Olimpiada to dla mnie absolutny priorytet. Gdybym jeździła w grupie zagranicznej, cele byłyby inne. Byłoby ciśnienie także na wyniki w Pucharze świata. Tutaj w Polsce będę mogła skupić się na tym, co dla mnie najważniejsze. Poza tym, przed laty jeździłam już w grupie CCC, nadal mieszkam na Dolnym Śląsku, czuję się związana z tym regionem, a pan Miłek to znany pasjonat kolarstwa. Prezes firmy CCC jest też bardzo konkretnym człowiekiem, więc rozmowy nie trwały zbyt długo. On doskonale rozumie potrzeby kolarzy. Zgodził się też bez problemu na to, bym przeszła do jego grupy wraz z moimi najbliższymi współpracownikami, bez których nie wyobrażam sobie odpowiedniego przygotowania do sezonu - podkreśla zawodniczka. Rzeczywiście Dariusz Miłek to nie tylko odnoszący wielkie sukcesy biznesmen, przedsiębiorca roku 2007 w konkursie Ernst&Young, ale także były kolarz. Przed laty był mistrzem Polski juniorów. Miłość do sportu pozostała mu do dziś. Wspiera nie tylko kolarzy, ale także odnoszący sukcesy w żeńskiej ekstraklasie zespół CCC Polkowice.
- Mamy kryzys i znalezienie sponsora naprawdę nie było łatwe. Prowadziliśmy kilkumiesięczne rozmowy z wieloma firmami. Na szczęście udało się dojść do porozumienia z panem Miłkiem, który doskonale rozumie nasze potrzeby - podkreśla Andrzej Piątek.

Sezon będzie wyczerpujący

Najbliższy sezon będzie dla naszej kolarki wyczerpujący. Czekają ją bowiem aż 24 starty, z których najważniejszy to wrześniowe mistrzostwa świata w Canberze. Tam nie tylko będzie walczyć o medale, ale także o punkty do klasyfikacji Pucharu Świata, który jest jednocześnie kwalifikacją olimpijską. Włoszczowska nie wyklucza też udziału w szosowych mistrzostwach świata.
- Tegoroczne mistrzostwa szosowe odbędą się w Szwajcarii na trasie sprzyjającej kolarzom górskim. Chciałbym spróbować swoich sił, ale to na razie odległa przyszłość. Mój ewentualny start jest obwarowany wieloma warunkami. Dziś najważniejsze dla mnie jest to, by dobrze się przygotować się do sezonu - zaznacza kolarka.
Obecnie nowa zawodniczka grupy CCC przebywa na zgrupowaniu kadry Polski w Szklarskiej Porębie.
- W sumie to dojeżdżam na zajęcia z Jeleniej Góry, gdzie mieszkam. Dużo jeżdżę na nartach biegowych. Nie wykluczam, że wystartuję w Biegu Piastów. Zgrupowanie kadry potrwa jeszcze dwa tygodnie. Potem będę miła krótką przerwę. W połowie kwietnia wyruszam do RPA. Tam odbędą się pierwsze zawody Pucharu Świata, w których wezmę udział - mówi Włoszczowska.
Kibice w Polkowicach będą mogli zobaczyć naszą wicemistrzynie olimpijską podczas oficjalnej prezentacji grupy, która odbędzie się 22 lutego przed meczem koszykarek CCC Polkowice z Finepharmem AZS KK Jelenia Góra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska