Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczny mord w Nowej Soli. Oprawcy przed śmiercią torturowali swoje ofiary

Piotr Jędzura 0 68 324 88 80 [email protected]
Brutalnie torturowali kobietę i mężczyznę. Ofiary były bite pałkami, kobiecie przestrzelili kolano. Na koniec męczarni mężczyznę zabili strzałem w ucho, kobietę zatłukli na śmierć.

Do brutalnego mordu doszło w sierpniu 2000 r. w jednej z fabryk krasnali w Nowej Soli. Jak to się zaczęło? W lesie w okolicy Lubieszowa koło Nowej Soli znaleziono ukryte, nieliczne pozostałości szkieletów ludzkich. Początkowo nic na ich temat nie było wiadomo. Teren dokładnie przeszukano. I nic.

Dzięki między innymi badaniom DNA ustalono, że znalezione szczątki to zwłoki 32-letniego mężczyzny i 25 letniej kobiety. Oboje byli mieszkańcami Kostrzyna nad Odrą. Intensywne czynności funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego dały obraz makabrycznego podwójnego mordu.

Wyjątkowo okrutne morderstwo

Poszło o towar ze skradzionego tira. W 2000 r. telewizory warte były 200 tys. zł. Piotr S. kompanom doli jednak nie zapłacił.

Zemsta był okrutna. Valeri L. podczas sprawy sądowej opowiadał makabryczną historię. Złodzieje zwabili Piotra S. do jednego z nowosolskich mieszkań. Od razu go obezwładnili przywiązując do krzesła. Piotr był katowany drewnianą pałką. Oprawcy strzelali obok niego z ostrej amunicji, żeby go straszyć.

Wystraszonego i dotkliwie zbitego mężczyznę przewieźli do fabryki krasnali w Nowej Soli, należącej do Andrzeja S. Tu nastąpił dalszy ciąg kaźni. Od Piotra S. żądali pieniędzy ze sprzedaży skradzionego tira ze sprzętem. Kiedy ich nie dawał - torturowali go. Oprawcy wbijali w ciało Piotra S. sztylety rozrywając je. Nadal był bity pałkami.

Na sam koniec przyłożono mu pistolet do ucha i zastrzelono. Kaci zwabili do fabryki również dziewczynę Piotra. 25-letnia kobieta, absolwentka gorzowskiego AWF została brutalnie zgwałcona. Była bita. Sadyści przestrzelili jej kolano. W końcu zatłukli drewnianymi pałkami.

Pozbyli się ciał przy grillu

Po makabrycznym mordzie mężczyźni rozebrali zwłoki. Wrzucone do bagażnika zostały przewiezione do lasu. Tam trafiły do wykopanego dołu wyłożonego folią. Ciała zasypali sodą kaustyczna i polali wodą z rzeczki. Dół został zakryty deskami i trawą.

Kiedy soda trawiła ciała mordercy bawili się na dobre przy ognisku. Zadbali, aby w okolicy nie roznosił się smród rozpuszczanych zwłok. Spalili w nim ubrania i dokumenty ofiar. Kiedy rozpuszczone zwłoki spływały z rowu do wody wykopanym drenem bandyci jedli kiełbasę i pili wódkę.

Na drugi dzień nadal pilnowali dołu. Znowu się bawili. Tym razem przy grillu. W następnym dniu dokupili sody, bo nie wszystko się rozpuściło. Byli pewnie, że dokonali zbrodni doskonałej.

I ruszyło śledztwo

W listopadzie 2003 r., w Lubieszowie pod Nową Solą jeden z mieszkańców odnalazł worek foliowy z kawałkami ciał. Śledztwo przejęło Centralne Biuro Śledcze. Półtora miesiąca później znano zabójców. Trójkę z nich aresztowali.

Jeden z nich wpadł w Hiszpanii. Andrzej S. został zatrzymany w mieszkaniu około 30 km od Madrytu. Był tak zaskoczony, że nie stawiał oporu.

Sami podejrzani podczas wizji lokalnej pokazali i opisali mord. Były to tak makabryczne opowieści, że jedna z asystentek zasłabła w trakcie wizji.

Ruszył proces

Przed zielonogórskim Sądem Okręgowym na ławie oskarżonych zasiadło czterech mężczyzn po 50-tce. Główny oskarżony usłyszał karę dożywotniego więzienia,drugi kompan trafił za kratki na 25 lat, trzeci na 15 lat, a czwarty na 4 lata.
Wyrok ogłosił Sąd Okręgowy w Zielonej Górze. Mordercy wszystko dokładnie zaplanowali i podzielili się rolami.

25 lat więzienia usłyszał Sławomir K. z Jeleniej Góry. Będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze wyjście z więzienia po odsiedzeniu 20 lat kary. Wiesław K. z Nowej Soli spędzić ma w więzieniu 5 lat. Na najniższą karę skazano Mołdawianina. Sąd orzekł dla niego cztery lata więzienia. To kara za zacieranie śladów zabójstwa i nielegalne posiadanie broni.

Wyroki nie są prawomocne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska