1/21
Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej...
fot. OSP Cybinka / OSP Bogdaniec / OSP Witnica / Czytelnicy "GL"

Mamy marzec, a pożary traw w Lubuskiem to już prawdziwa plaga. Strażacy gasili je ponad 380 razy! Większość pożarów to robota podpalaczy

Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej walczą wiosną. Okazuje się jednak, że przy odpowiednich warunkach pogodowych podpalacze mogą sprawić sporo kłopotu również na przełomie lutego i marca. Właśnie taka sytuacja ma miejsce w tym roku.

Przeglądając profile strażaków ochotników na portalu społecznościowym doskonale widać, że dużo czasu poświęcają gaszeniu pożarów traw, które ktoś bezmyślnie podpala. Takie wyjazdy mieli m. in. strażacy ochotnicy z Witnicy, Cybinki, czy Bogdańca. Trawy paliły się też w Kostrzynie i Gorzowie. - W sumie w całym województwie od początku roku odnotowaliśmy ponad 380 interwencji związanych z pożarami traw. Najwięcej miało miejsce na przełomie lutego i marca, kiedy nadeszły największe mrozy. Było zimno, sucho i wietrznie, a to warunki, które sprzyjają pożarom i rozprzestrzenianiu się ognia - mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków.

Liczby przerażają. W samym tylko powiecie gorzowskim strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 50 razy. - W tym w Kostrzynie nad Odrą odnotowaliśmy 19 interwencji. Pożarów w tym mieście było nadspodziewanie dużo - mówi mł. bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie. W samym Kostrzynie mówi się, że w mieście grasował podpalacz. - W przeciągu kilku godzin były pożary traw przy ul. Prostej - mówi nam Czytelnik z Kostrzyna. Inny z mieszkańców zwraca uwagę na powtarzające się pożary traw przy ul. Wyszyńskiego. - Wygląda na to, że mamy w mieście podpalacza - mówi nam mieszkaniec bloku przy ul. Wodnej.

Autor: Jakub Pikulik

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 08.03.2018 - Policja rozbiła gang samochodowy działający na niespotykanie wielką skalę



2/21
Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej...
fot. OSP Cybinka / OSP Bogdaniec / OSP Witnica / Czytelnicy "GL"

Mamy marzec, a pożary traw w Lubuskiem to już prawdziwa plaga. Strażacy gasili je ponad 380 razy! Większość pożarów to robota podpalaczy

Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej walczą wiosną. Okazuje się jednak, że przy odpowiednich warunkach pogodowych podpalacze mogą sprawić sporo kłopotu również na przełomie lutego i marca. Właśnie taka sytuacja ma miejsce w tym roku.

Przeglądając profile strażaków ochotników na portalu społecznościowym doskonale widać, że dużo czasu poświęcają gaszeniu pożarów traw, które ktoś bezmyślnie podpala. Takie wyjazdy mieli m. in. strażacy ochotnicy z Witnicy, Cybinki, czy Bogdańca. Trawy paliły się też w Kostrzynie i Gorzowie. - W sumie w całym województwie od początku roku odnotowaliśmy ponad 380 interwencji związanych z pożarami traw. Najwięcej miało miejsce na przełomie lutego i marca, kiedy nadeszły największe mrozy. Było zimno, sucho i wietrznie, a to warunki, które sprzyjają pożarom i rozprzestrzenianiu się ognia - mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków.

Liczby przerażają. W samym tylko powiecie gorzowskim strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 50 razy. - W tym w Kostrzynie nad Odrą odnotowaliśmy 19 interwencji. Pożarów w tym mieście było nadspodziewanie dużo - mówi mł. bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie. W samym Kostrzynie mówi się, że w mieście grasował podpalacz. - W przeciągu kilku godzin były pożary traw przy ul. Prostej - mówi nam Czytelnik z Kostrzyna. Inny z mieszkańców zwraca uwagę na powtarzające się pożary traw przy ul. Wyszyńskiego. - Wygląda na to, że mamy w mieście podpalacza - mówi nam mieszkaniec bloku przy ul. Wodnej.

Autor: Jakub Pikulik

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 08.03.2018 - Policja rozbiła gang samochodowy działający na niespotykanie wielką skalę



3/21
Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej...
fot. OSP Cybinka / OSP Bogdaniec / OSP Witnica / Czytelnicy "GL"

Mamy marzec, a pożary traw w Lubuskiem to już prawdziwa plaga. Strażacy gasili je ponad 380 razy! Większość pożarów to robota podpalaczy

Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej walczą wiosną. Okazuje się jednak, że przy odpowiednich warunkach pogodowych podpalacze mogą sprawić sporo kłopotu również na przełomie lutego i marca. Właśnie taka sytuacja ma miejsce w tym roku.

Przeglądając profile strażaków ochotników na portalu społecznościowym doskonale widać, że dużo czasu poświęcają gaszeniu pożarów traw, które ktoś bezmyślnie podpala. Takie wyjazdy mieli m. in. strażacy ochotnicy z Witnicy, Cybinki, czy Bogdańca. Trawy paliły się też w Kostrzynie i Gorzowie. - W sumie w całym województwie od początku roku odnotowaliśmy ponad 380 interwencji związanych z pożarami traw. Najwięcej miało miejsce na przełomie lutego i marca, kiedy nadeszły największe mrozy. Było zimno, sucho i wietrznie, a to warunki, które sprzyjają pożarom i rozprzestrzenianiu się ognia - mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków.

Liczby przerażają. W samym tylko powiecie gorzowskim strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 50 razy. - W tym w Kostrzynie nad Odrą odnotowaliśmy 19 interwencji. Pożarów w tym mieście było nadspodziewanie dużo - mówi mł. bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie. W samym Kostrzynie mówi się, że w mieście grasował podpalacz. - W przeciągu kilku godzin były pożary traw przy ul. Prostej - mówi nam Czytelnik z Kostrzyna. Inny z mieszkańców zwraca uwagę na powtarzające się pożary traw przy ul. Wyszyńskiego. - Wygląda na to, że mamy w mieście podpalacza - mówi nam mieszkaniec bloku przy ul. Wodnej.

Autor: Jakub Pikulik

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 08.03.2018 - Policja rozbiła gang samochodowy działający na niespotykanie wielką skalę



4/21
Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej...
fot. OSP Cybinka / OSP Bogdaniec / OSP Witnica / Czytelnicy "GL"

Mamy marzec, a pożary traw w Lubuskiem to już prawdziwa plaga. Strażacy gasili je ponad 380 razy! Większość pożarów to robota podpalaczy

Wydawałoby się, że strażacy z pożarami traw najczęściej walczą wiosną. Okazuje się jednak, że przy odpowiednich warunkach pogodowych podpalacze mogą sprawić sporo kłopotu również na przełomie lutego i marca. Właśnie taka sytuacja ma miejsce w tym roku.

Przeglądając profile strażaków ochotników na portalu społecznościowym doskonale widać, że dużo czasu poświęcają gaszeniu pożarów traw, które ktoś bezmyślnie podpala. Takie wyjazdy mieli m. in. strażacy ochotnicy z Witnicy, Cybinki, czy Bogdańca. Trawy paliły się też w Kostrzynie i Gorzowie. - W sumie w całym województwie od początku roku odnotowaliśmy ponad 380 interwencji związanych z pożarami traw. Najwięcej miało miejsce na przełomie lutego i marca, kiedy nadeszły największe mrozy. Było zimno, sucho i wietrznie, a to warunki, które sprzyjają pożarom i rozprzestrzenianiu się ognia - mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków.

Liczby przerażają. W samym tylko powiecie gorzowskim strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 50 razy. - W tym w Kostrzynie nad Odrą odnotowaliśmy 19 interwencji. Pożarów w tym mieście było nadspodziewanie dużo - mówi mł. bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie. W samym Kostrzynie mówi się, że w mieście grasował podpalacz. - W przeciągu kilku godzin były pożary traw przy ul. Prostej - mówi nam Czytelnik z Kostrzyna. Inny z mieszkańców zwraca uwagę na powtarzające się pożary traw przy ul. Wyszyńskiego. - Wygląda na to, że mamy w mieście podpalacza - mówi nam mieszkaniec bloku przy ul. Wodnej.

Autor: Jakub Pikulik

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 08.03.2018 - Policja rozbiła gang samochodowy działający na niespotykanie wielką skalę



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Nad zalewem w Małomicach świętowali rycerze św. Floriana

Nad zalewem w Małomicach świętowali rycerze św. Floriana

Beniaminek z Bytomia Odrz. nie przeląkł się Stilonu. Wywiózł z Gorzowa jeden punkt

Beniaminek z Bytomia Odrz. nie przeląkł się Stilonu. Wywiózł z Gorzowa jeden punkt

Bieg z falgą w Żaganiu 2024! Parkrun w pałacowym parku!

Bieg z falgą w Żaganiu 2024! Parkrun w pałacowym parku!

Zobacz również

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów

Beniaminek z Bytomia Odrz. nie przeląkł się Stilonu. Wywiózł z Gorzowa jeden punkt

Beniaminek z Bytomia Odrz. nie przeląkł się Stilonu. Wywiózł z Gorzowa jeden punkt