Właśnie rozpoczął się gruntowny remont wiejskiej świetlicy w miejscowości Chyże koło Krosna. Koszt modernizacji - 1,1 mln zł, z czego 500 tys. zł to pieniądze pozyskane z Unii Europejskiej. Dzięki temu obiekt zmieni się nie do poznania.
- Mieszkam tu od siedmiu lat, serce bolało, że taki budynek niszczeje. I tak dobrze, że na górze mieszkał tu pewien pan, bo dom całkiem zostałby zdewastowany - mówi Zbigniew Jaroszuk. - Cieszę się, że wreszcie coś się w tej sprawie ruszyło. Budynek jest duży, ma wiele możliwości. Potrzebuje tylko gruntownego odnowienia. Z tyłu też jest dużo miejsca. Mamy teraz nową panią wójt. Z głową pełną pomysłów. Już posadziła wzdłuż drogi drzewa, zorganizowała kulig, zabawy dla dzieci. Świetlica na pewno nie będzie stała pusta.
Przetarg na wykonanie remontu wygrał zakład budowlany Stanisława Szorka z Zielonej Góry. Gmina już przekazała mu zadanie.
W gminie Bytnica w świetlicach zawsze sporo się działo. Wokół nich skupiali się organizatorzy takich imprez, jak słynne w całym województwie Festyn Ruskich Pierogów czy Święto Pieczonego Ziemniaka. - Świetlica to często jedyne miejsce we wsi, gdzie ludzie mogli się spotkać, wspólnie pracować i się bawić - tłumaczy wójt gminy Bytnica Leszek Olgrzymek. - Wszystkie są czynne, jednak często od 30 lat nie były remontowane i są w nienajlepszym stanie.
A chodzi o stare budowle, zbudowane jeszcze przed wojną. Wtedy w każdej wsi były takie obiekty. - Odnawiamy świetlicę w Dobrosułowie - informuje L. Olgrzymek. - W zeszłym roku dobudowaliśmy do niej sanitariaty i kuchnię. W tym roku zrobimy kapitalny remont.
Wójt śmieje się, że niedaleko budynku urzęduje bóbr, który podtapia okolicę a efekty jego pracy widać również w świetlicy.
W sąsiedniej gminie Maszewo też przeważają stare świetlice. - Przygotowujemy się do remontu w Miłowie i Granicach - informuje wójt Dariusz Jarociński. - Największe problemy mamy później z ogrzewaniem. Okazuje się, że w takie mrozy same kominki nie wystarczają a ogrzewanie elektryczne jest bardzo drogie. Trzeba montować jedno i drugie żeby się uzupełniały.
Odnowienie świetlic za punkt honoru przyjął sobie wójt Bobrowic Marek Babul. Zwłaszcza, że wcześniej część budynków, w których się znajdowały sprzedano. - Ludzie potrzebują miejsc, gdzie mogą się spotkać. Dlatego chciałbym wyremontować wszystkie świetlice i wybudować jak najwięcej placów zabaw dla dzieci - tłumaczy M. Babul, który sporo z tych zamierzeń zrealizował.
Tylko w zeszłym roku zbudował trzy place zabaw Każdy, atestowany, kosztuje 7,5 tys. zł.
Dzieci mają do dyspozycji ślizgawkę, huśtawkę na sprężynie i drabinki do wspinania się. - To świetne miejsce. Uwielbiamy się tutaj bawić - zgodnie twierdzą kuzynki Julia i Amelia Jutkowskie, które mieszkają w Dachowie. Ze swoich domów, na plac zabaw mają niespełna 100 m. Koło niego jest miejsc na ustawienie świetlicy kontenerowej. To dobre rozwiązanie dla mniejszych miejscowości. W większych potrzebne są duże obiekty. Tak jest w Bronkowie, gdzie remontowana jest przedwojenna świetlica.
Pod koniec zeszłego roku został wymieniony dach. Teraz będzie robione wnętrze. - Powinna być gotowa do lipca - uważa wójt, który na te inwestycje otrzymał wsparcie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Całość ma kosztować ponad milion złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
