- Mieszkamy niedaleko, dlatego często zaglądamy właśnie na ten plac zabaw - tłumaczy rodzicielka. - Niestety muszę przyznać, że sulechowskie place dla maluchów pozostawiają wiele do życzenia. W przedszkolach zawartość piaskownic wymienia się co pół roku. A, że w obiektach miejskich na ogół brakuje ogrodzenia zdarza się, że leżą w nich i rozbite butelki i... odchody zwierząt.
- Może rozwiązaniem byłby monitoring - zastanawia się pani Ela. - Przy zespole szkół zamontowano kamery i tam młodzież bezpiecznie bawi się na boisku. Jeśli chodzi o place zabaw to najwyżej oceniam właśnie ten. Przynajmniej leży z dala od ruchliwej ulicy i rozpędzonych samochodów. A wnuki z przyjemnością bawią się w drewnianym domku i na zjeżdżalni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?