Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Zachara, trener kajakarzy w AZS AWF Gorzów: - Świat nie śpi tylko pracuje

dal
Trener Marek Zachara wspólnie z Karoliną Nają
Trener Marek Zachara wspólnie z Karoliną Nają Archwium AZS AWF
Marek Zachara, trener AZS AWF Gorzów opowiada o wynikach w obecnym sezonie oraz szansach naszych zawodników na najważniejszych imprezach.

Kilka imprez międzynarodowych za nami. Jak pan oceni swoich podopiecznych?
Karolina Naja tradycyjnie utrzymuje swój wysoki, światowy poziom, ale od niej się wymaga nieco więcej, niż od innych. Takich zawodników trzeba szukać ze świeczką. Wiktor Głazunow też dobrze zaprezentował się podczas mistrzostw Europy. Ponadto Grzegorz Bierzało i Paweł Kaczmarek tam się pokazali. Karolina później też przywoziła medale z pucharów świata.

A jak wypada Polska na tle innych rywali?
Świat nie śpi, wszyscy pracują. Widać, że nakłady niektórych państw są bardzo wysokie. Ich potencjał finansowy jest spory, ponieważ pracują ze sporą ilością ludzi. Rywale zgłaszają więcej osad, u nas jest skromnie. Białorusinki się na razie dobrze prezentują. Niemki, mistrzynie olimpijskie pokazały się w Kopenhadze pierwszy raz od Londynu. Węgierki również zaczynają walkę, Chińczycy też pracują. Nowa Zelandia miała ostatnio dwie czwórki kobiet i ścigały się na fotofiniszu.

Z mistrzostw Polski AZS AWF wrócił z 12 medalami. To dobry wynik?
Jest to rezultat na poziomie poprzednich lat. Wcześniej były jeszcze sztafety i mieliśmy 15 medali, ale w tym roku sztafet nie było. W ilości medali byliśmy najlepszym klubem, ale przegraliśmy pod względem złotych krążków. Poza tym nie eksploatowałem zawodników maksymalnie, ponieważ te mistrzostwa były także eliminacją do kadry narodowej.

I jak wypadliśmy?
Multimedalistami w naszej ekipie byli Głazunow i Naja. Wiktor zdobywając złoto na 200 metrów wywalczył awans na mistrzostwa świata seniorów. Przed tym będzie jeszcze pływał na mistrzostwach świata do 23 lat w Portugalii. Karolina w Poznaniu na "jedynce" na 200 i 500 metrów była druga, przegrywając z mistrzyniami Europy.

Jak wyglądają najbliższe plany startowe naszych zawodników?
Teraz Naja i Kaczmarek są w Baku, na Igrzyskach Europejskich. Mogłoby być naszych reprezentantów więcej, ale zgłoszenia trzeba było zrobić dużo wcześniej. Kaczmarek wystartuje w K2 na 200 metrów z Dawidem Putto, a Naja w trzech konkurencjach, w K2 na 200 i 500 metrów z Beatą Mikołajczyk i K4 na 500 metrów.
Kto w AZS-ie może pójść w ślady Karoliny?
Kaczmarek i Bierzało to młodzi zawodnicy, którzy się przebijają. Bierzało dobrze się zaprezentował na mistrzostwach Polski i był trzeci, a to dało mu kwalifikacje na mistrzostwa świata i myślę, że tam powinien pojechać. Do Baku nie pojechał, bo było już za późno i było po terminie zgłoszeń. Jeszcze może Bartosz Jonkisz się pozbiera, bo nie wytrzymał mocnego przygotowania. Myślę, że praca, którą włożył da efekty. Teraz musi odpocząć, bo to jest typowy sprinter. Już zaczął się zbierać do pracy.

A kto jest najbliżej wysokiego poziomu?
Bardzo duży potencjał wykazuje Kaczmarek i trenerzy go chwalą. Podobnie wypowiadają się o Bierzało. W tym sporcie jest jednak bardzo duża rotacja. Jak na razie tylko Putto się utrzymuje, a pozostali się mieszają. W sprincie cały czas ktoś inny wygrywa. Pewnie, gdyby bieg po biegu powtórzyli, to ten sam zawodnik by nie wygrał. Jest wysoki, wyrównany poziom. Ale przez tę rywalizację poziom sportowy idzie w górę. Ale ciężko to ocenić, nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Najważniejszą imprezą w tym roku są mistrzostwa świata. Kto na nich może wystąpić?
Zakwalifikowali się już Naja, Głazunow i Bierzało. Jeżeli Kaczmarek by się nie zakwalifikował z eliminacji, to jest jeszcze tzw. miejsce trenerskie i myślę, że trenerzy właśnie na niego postawią. Miałem już kiedyś po czterech-pięciu zawodników na mistrzostwach świata, ale myślę, że to jest spore osiągnięcie dla klubu.

O co mogą tam nasi zawodnicy powalczyć?
Karolina powinna się poobijać o medale, a pozostali walczyć o miejsca w finałach. Nie oszukujmy się, ale jakby zdobyli medal, to byłbym miło zaskoczony. Te mistrzostwa to także kwalifikacje na igrzyska. Gdyby do Rio zakwalifikowały się trzy osoby z naszego klubu, to byłoby super. Tego jeszcze nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska