Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz pognał po srebro

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Mateusz Fórmański z Żagania ma ogromne szanse, żeby reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku
Mateusz Fórmański z Żagania ma ogromne szanse, żeby reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku archiwum
- Indywidualnie celem jest finał, w sztafecie powalczymy o medal - mówił nam Mateusz Fórmański z ZLKL-u Zielona Góra przed młodzieżowymi mistrzostwami Europy w Ostrawie. Plan wykonał perfekcyjnie. A medal ma kolor srebrny.

Cztery ostatnie dni w Czechach były dla Mateusza bardzo pracowite. W czwartek eliminacje i pewny awans do finału na 400 m. W sobotę, w rozgrywce decydującej o podziale medali, szósta lokata i czas 46,33. - Pozostaje lekki niedosyt, ponieważ szóste miejsce nie było szczytem marzeń, a jak się okazało, wynik na poziomie mojego rekordu życiowego (46,17 z 2 lipca - dop. red) dałby medal. Zabrakło trochę końcówki. Ale mój rezultat jest drugim w karierze, więc mam nadzieję, że z tego startu wyciągnę wnioski - komentował nam na gorąco Mateusz.

Dodajmy, że nasz sprinter miał pecha podczas losowania torów. Trafił na ósmy. - Fakt, nie leży mi za bardzo. Wolę biegać za kimś niż sam rozprowadzać sobie tempo, dlatego nawet nie widziałem, kiedy mnie mijali... Gdyby to był drugi tor, to kto wie, może wszystko potoczyłoby się inaczej. Z międzyczasów wiem, że pierwsze 300 metrów było szybkie, ale ostatnie 100 wolniejsze niż powinno i to zaważyło na wyniku - ocenił Mateusz. - Ale jutro przed nami sztafeta, trzeba się zebrać i walczyć o medal.

I słowa dotrzymał. Na pierwszej zmianie biegł Michał Pietrzak, na drugiej Jakub Krzewina, na trzeciej Łukasz Krawczuk. I przekazał pałeczkę Mateuszowi. - "Fórmanek" miał z sześć metrów starty do Brytyjczyka. Na finiszu powalczył o złoto. Cóż, nie udało się. Ale na zmianie zmierzyli mu podobno 45,20! - emocjonował się Sławomir Landyszkowski, trener Mateusza.

Wczoraj w Ostrawie mieliśmy jeszcze jeden lubuski akcent. W sztafecie 4x400 m wystąpiła Kinga Sadłowska z ZLKL-u. - Na pierwszej zmianie pobiegła bardzo ładnie - podkreśla Landyszkowski. Wraz z koleżankami - Igą Baumgart, Marzeną Kościelniak i Joanną Linkiewicz wykręciła czas 3.36,42, który dał czwartą pozycję.

W Ostrawie polscy młodzieżowcy wywalczyli jeszcze siedem medali. Złote: Paweł Fajdek w rzucie młotem - 78,54; Adam Kszczot w biegu na 800 m - 1.46,71; Paweł Wojciechowski w skoku o tyczce - 5,70. Srebrne: Anna Kiełbasińska w wyścigu na 200 m - 23,23; Joanna Fiodorow w rzucie młocie - 70,06; Dawid Tomala w chodzie na 20 km - 1:24.21. Brązowe: Anna Jagaciak w trójskoku - 13,86.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska