Matury ustne bez obaw, gimnazja dla każdego - zapewnia prezydent Janusz Kubicki

Rozmowa z Januszem Kubickim, prezydentem miasta.

- Maturzyści obawiają się ustnych egzaminów maturalnych, bo niektórzy straszą, że mogą się nie odbyć. Nikt nie zapłaci nauczycielom za przeprowadzenie egzaminów?
- Nikogo nie można zmusić do pracy bez wynagrodzenia. W marcu 2007 Sąd Najwyższy dokonał interpretacji prawa oświatowego. Za pracę poza pensum należy wypłacić nadgodziny. Nie można z tym dyskutować. Nauczyciele dostaną pieniądze...

- ... z budżetu państwa?
- Rozmawiałem z kuratorem oświaty, nie ma żadnych sygnałów, by nie miało być pieniędzy z budżetu państwa. 17 marca wysłaliśmy też oficjalne zapytanie do minister Hall, czekamy na odpowiedź.
- A jeśli, jak często się zdarza, zadanie zostanie przerzucone na barki samorządów?
- To zapłacimy. W ub. r. była to kwota 60 tys. zł, co przy wydatkach na oświatę 153 mln zł (w tym subwencja 112 mln zł), nie jest jakąś znaczącą sumą.

- Absolwenci podstawówek też mogą być spokojni, że dostaną się do wymarzonej szkoły?
- Niepotrzebnie powstało zamieszanie wokół naboru do gimnazjów. A przecież nic się nie zmieniło w tej sprawie.

- Jak to, a porozumienie dyrektorów o nieprzyjmowaniu uczniów spoza rejonu?
- Nic mi o tym nie wiadomo. Rejonizacja musi być, bo tego wymaga od nas prawo. Natomiast każdy będzie mógł wybrać szkołę, do której będzie chciał chodzić. W związku z zamieszaniem, jakie powstało, do każdego rodzica wyślemy list, w którym wyjaśnimy, jakie mamy gimnazja i że każdy uczeń ma wybór.
- Martwią się też rodzice dzieci specjalnej troski. Uczniom miały polepszyć się warunki w związku z przeniesieniem części placówki do Gimnazjum nr 5, a tymczasem będzie jeszcze gorzej.
- Gimnazjum nr 5 nie jest przecież małą szkołą.

- Tam miała być zasadnicza szkoła zawodowa, której nam brakuje i starsi uczniowie, a młodsi mieli pozostać pry ul. Zachodniej?
- Od początku koncepcja była taka, że do Gimnazjum nr 5 przenosi się cała szkoła. Ona powinna być w jednym miejscu.

- Ale w obecnej siedzibie jest 16 klas, a w nowej będzie - 12 i jeszcze zawodowa szkoła, to jak im będzie lepiej?
- Widziałem te pomieszczenia, są duże. W razie potrzeby będziemy szkołę rozbudowywać. A przy ul. Zachodniej nie było takiej możliwości.

- Co zatem powstanie w obecnej siedzibie Zespołu Szkół Specjalnych, ponoć przedszkole?
- Rozważamy i tę możliwość. Kiedyś tam przecież było przedszkole na 220 miejsc.
- To jeszcze nie koniec oświatowych niepokojów. Zmartwieni są nauczyciele, bo ponoć mają być zamrożone w tym roku dodatki motywacyjne?
- Trwają negocjacje. Nauczyciele w tym roku dostaną 10-procentową podwyżkę. To gwarantuje państwo. Nie zawsze za tym idą pieniądze, więc możliwe, że będziemy musieli dołożyć ze swojej kasy. Tak, jak co roku dokładamy ponad 40 mln zł. Do podnoszenia wynagrodzenia musimy więc podchodzić spokojnie. Tym bardziej że znacząco w tym roku podnieśliśmy pensje obsłudze szkolnej. Poza tym średnia płaca nauczyciela w naszym mieście wynosi 2,9 tys. zł brutto. Przed podwyżką.