Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto pod ochroną

TOMASZ KRZYMIŃSKI 0 76 835 81 11 [email protected]
Kamery miałyby przez całą dobą podglądać, między innymi co dzieje się na sławskim Nowym Rynku.
Kamery miałyby przez całą dobą podglądać, między innymi co dzieje się na sławskim Nowym Rynku. fot. Tomasz Krzymiński
Mieszkańcy Sławy być może już wkrótce będą podglądani przez kamery. - Może to i dobrze, bo wieczorami wandale za bardzo rozrabiają w mieście - mówi jeden ze sławian.

Z pomysłem noszą się w Sławie od dawna. - Poważnie zastanawiamy się nad tym, żeby uruchomić w mieście monitoring - mówi komendant straży miejskiej Jerzy Rudnicki. - Po prostu bezpieczeństwo mieszkańców to nasz priorytet. Kamery, po fotoradarze, będą kolejnym elementem systemu.
Strażnicy chcieliby, żeby kamery obejmowały przede wszystkim centrum Sławy: Rynek i Nowy Rynek. - Jednak to jest póki co w sferze planów, bo nie znamy jeszcze kosztów funkcjonowania systemu - mówi J. Rudnicki. - Musimy się zorientować ile realizacja tych planów może kosztować i czy stać nas na taki wydatek.
Sławianie, z którymi rozmawiał reporter ,,GL'' byli raczej przychylni instalacji monitoringu.

- Kamery przydałoby się szczególnie w lecie i w weekendy - przekonuje jeden z czytelników ,,GL''. - Zwykle w tym czasie dochodzi do aktów wandalizmu. Regularnie niszczone są śmietniki i ławki. Może dzięki kamerom znikłyby z centrum podejrzane typy, które zaczepiają przechodniów? Taki system mógłby również udrożnić ruch w mieście. Bo na bieżąco byłyby rejestrowane auta, które zatrzymują się w niedozwolonych miejscach i utrudniają przejazd innym pojazdom. Choćby w okolicach mostu na Czernicy.

Policjanci także uważają, że monitoring mógłby być pomocny. - Od błahych spraw, jak wyjaśnienie przyczyn kolizji, po jakieś poważniejsze zdarzenia - tłumaczy Damian Piętka ze wschowskiej komendy. - Zawsze dzięki nagraniom można ustalić różne szczegóły, choćby to, jakim autem poruszają się sprawcy. A kamery spełniałyby też rolę prewencyjną.

Na razie wiadomo tyle, że sygnał z kamer miałby być przesyłany drogą radiową. - Myślimy nie tylko o monitoringu w mieście - zdradza J. Rudnicki. - Chcielibyśmy mieć także przenośne kamery, przy pomocy których sprawdzalibyśmy co dzieje się w newralgicznych miejscach, na wsiach.

Chodzi między innymi o Krzepielów i Krążkowo, gdzie często dochodzi wykroczeń i przestępstw. - Musimy tylko sprawdzić, czy i za ile nasze plany można zrealizować - dodaje J. Rudnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska