Leśna droga. Kilometr, może 800 metrów za Kijami wjazd na polanę. Dziś już nietypową, bo... przemysłową. Stoją tu wypasione modele samochodów notabli, biznesmenów. Nieco dalej wielkie maszyny wiertnicze. Stoi też na polanie prof. Stanisław Speczik. Wokół kilkanaście osób. Wtorek, 26 lutego.
- Jesteśmy na początku gigantycznego projektu, na który zostanie wyłożonych 100 mln dolarów - mówi wybitny polski specjalista w zakresie poszukiwań miedzi. Ten projekt to spenetrowanie Ziemi Lubuskiej, Dolnego Śląska i Wielkopolski w poszukiwaniu głównie miedzi i srebra. - Może na pięknej Ziemi Lubuskiej postawimy drugi KGHM?! - zapowiada były prezes lubińskiej firmy.
Błyszczą nożyczki, cięcie. Wstęga w miedzianym kolorze opada. W miejscu określonym jako Mozów 1 C1 rozpoczęto oficjalne poszukiwania miedzi, które - być może! - zakończą się budową kopalni, huty i zakładów współpracujących. Jeszcze pada zdanie o 8 tys. miejsc pracy.
Wstęgę przecięła spóźniona na inaugurację gospodyni województwa, marszałek Elżbieta Polak. Na otwarciu zabrakło natomiast gospodyni wsi, Stanisławy Dedeńskiej, sołtyski Mozowa. A w końcu to "jej ziemia"...
- Nie zaprosili mnie, bo przecież nie jestem kimś ważnym - oponuje pani sołtys. Uroczystość obejrzała na filmie, jaki nagraliśmy podczas inauguracji i umieściliśmy na stronie internetowej "GL". Nagranie widziało już sporo widzów (w środę wieczorem 305 osób), głównie zainteresowali się nim mieszkańcy wsi. - To od paru dni gorący temat w Mozowie. Ludzie ciekawią się, co z tego będzie. Pytają, słuchają. Mają nadzieję na pracę. Oj, gdyby to była prawda z tymi tysiącami miejsc...!
Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (2-3 marca) "Tygodniku Zielonogórskim", dodatku do papierowego wydania "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?