Bohaterami dzisiejszej uroczystości było 18 małżeństw, które w 1962 r. ślubowały sobie wierność, miłość i uczciwość. Dziś w ratuszu odnowili śluby i dziękowali sobie za 50 lat wspólnego życia. Potem odebrali medale, nadane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Na te medale czeka się najdłużej, bo aż pięćdziesiąt lat - akcentowała Grażyna Rybacka, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Międzyrzeczu.
W imieniu prezydenta medale wręczał jubilatom burmistrz Tadeusz Dubicki. Wielu wymieniał z imienia i opowiadał o ich zasługach dla miasta oraz międzyrzeckich firm. - To ikona międzyrzeckiej gastronomi - mówił o znanej w mieście restauratorce Teresie Łuczak, której oprócz męża Mariana, towarzyszyły dzieci i wnuki.
Tutaj spędzili najpiękniejsze chwile życia.
Burmistrz dekoruje medalem Kazimierza Kulasa. Od lewej kierownik USC Grażyna Rybacka, w środku Maria Kulas.
(fot. Dariusz Brożek )
Łzy wzruszenia towarzyszyły życzeniom, składanym jubilatom przez ich bliskich i znajomych. Nie zabrakło też spełnianych szampanem toastów, a nawet zapowiedzi kolejnego spotkania za….. pięćdziesiąt lat.
W imieniu jubilatów władzom miejskim podziękował emerytowany nauczyciel Kazimierz Kulas, który jest znanym w mieście działaczem społeczny. Jak zaznaczał burmistrz, to m.in. z inicjatywy K. Kulasa na Podzamczu powstał Pomnik Weteranów, przy którym odbywają się capstrzyki z okazji kolejnych rocznic wybuchu i zakończenia wojny.
- Przeżyliśmy tutaj najpiękniejsze chwile naszego życia - mówi K. Kulas.
Z Ukrainy i Syberii do Międzyrzecza
Uroczystość zakończyło wspólne zdjęcie jubilatów przed ratuszem.
K. Kulas pochodzi z Buczacza na Ukrainie. Rodzice jego żony Marii zostali wysiedleni przez Rosjan z Baranowicz na obecnej Białorusi.
- Ja urodziłam się w miejscowości Ilinka na Syberii. Jak poznałam męża? Zwyczajnie. Na przystanku autobusowym w Zielonej Górze. Ja wracałm do Międzyrzecza, a on jechał do szkoły do Gorzowa. I tak się zaczęło - wspomina.
Po życzeniach i toastach burmistrz zatańczył walca z jedną z jubilatek. Ostatnim akordem jubileuszowej fety było wspólne zdjęcie pod ratuszem. Potem T. Łuczak zaintonowała znaną z wesel i zabaw piosenkę "A teraz, idziemy na jednego".
Jubileusze są organizowane zazwyczaj raz w roku. Rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego Patrycja Klarecka-Haładus informuje, że jubilaci sami powinni zgłaszać do USC chęć udziału w tych uroczystościach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?