Ryszard Walkowiak, wójt Szczańca, nie kryje zdenerwowania podobnymi sugestiami. Skargi wcześniej nie docierały, a gmina natychmiast zareagowała, gdy o problemie z wodociągiem w Ojerzycach poinformaował sanepid.
- Natychmiast zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby zaopatrzyć mieszkańców w wodę - dodaje wójt. - Jest beczkowóz, który dowozi wodę do picia z ujęcia w Szczańcu. We wsi natychmiast pojawiły się ogłoszenia.
Od sierpnia nie ma tygodnia, aby w którejś z lubuskich miejscowości nie pojawiały się poważne problemy z zanieczyszczeniem mikrobiologicznym wody. W Stypułowie i Cisowie wodę można pić tylko po przegotowaniu. I nikt nie wie jak długo będzie obowiązywało to ograniczenie, ale to i tak postęp. Pobrane właśnie przez sanepid próbki okazały się czystsze od tych, przez które na początku listopada sprawiły, że wprowadzono całkowity zakaz spożywania wody pobieranej z tego wodociągu.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w poniedziałek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?