Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy boją się o los przepływającej przez miasto rzeki

Wojciech Obremski
Tym kanałem mają wypływać do Postomii oczyszczone ścieki. Niektórzy twierdzą jednak, że ta ciecz zatruwa rzekę
Tym kanałem mają wypływać do Postomii oczyszczone ścieki. Niektórzy twierdzą jednak, że ta ciecz zatruwa rzekę fot. wojciech Obremski
- Nasza Postomia i miejskie ujęcie wody są stale zatruwane, musicie coś z tym zrobić - zaalarmował nas Czytelnik. Twierdzi, że sulęcińska oczyszczalnia ścieków wylewa do pobliskiej Postomii nieczystości.

Mieszaniec Sulęcina (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) zawiadomił nas, że przepływająca przez miasto rzeka jest regularnie zatruwana. - Często przechodzę koło miejskich wodociągów i oczyszczalni. To, że tam okropnie cuchnie, to normalne. Ale żeby wylewać ścieki do rzeki, to już chyba przesada - uważa mężczyzna.

Wodospad ścieków?

Niedaleko miejskiej oczyszczalni rośnie las, a tuż za nim płynie Postomia, do której specjalnym kanałem mają spływać oczyszczone ścieki. Jednak według sulęcinianina jest zupełnie inaczej. - Któregoś dnia śmierdziało tu bardziej, niż zwykle. Zakradłem się więc do rzeki i co widzę? Kanałem wpływała do niej cuchnąca ciecz - opowiada mężczyzna. Podkreśla, że na skutek nieczystości woda w Postomii pieniła się przez kilkadziesiąt metrów. - A raz płynęło tu coś podobnego do smoły - dodaje sulęcinianin. Według niego najgorzej jest kiedy pada deszcz. - Wtedy do rzeki płynie cały wodospad ścieków - twierdzi. - A pół kilometra stąd jest miejskie ujęcie wody. Tylko patrzeć, kiedy całe miasto się od tych ścieków zatruje - niepokoi się mieszkaniec Sulęcina. Uważa, że to wina stawu, który leży na terenie oczyszczalni, a do którego wlewa się ścieki. - Ten zbiornik jest stary, przegniły i nieszczelny - twierdzi.

Kierownik: to kłamstwo

Mężczyzna dodaje, że jego znajomy spod Sulęcina zbadał wodę w pobliżu oczyszczalni. - I co się okazało? Że zawarte w niej normy chloru są sporo przekroczone. Powinno być 0,03 proc., a jest 0,5 - tłumaczy. Sytuacją zaniepokojeni są też inni. - Kiedyś były tu ryby. A teraz to trzeba ich szukać w rzecze daleko za miastem - mówi spotkany niedaleko oczyszczalni Stanisław. - Przecież to jedyna rzeka w pobliżu, a nasza gmina podobno słynie z turystyki - denerwuje się mężczyzna.

Tymi zarzutami zdziwiony jest kierownik sulęcińskich wodociągów Andrzej Wójcik. - To kłamstwo. Nie rozumiem, po co ktoś wygaduje podobne rzeczy? - mówi i zapewnia, że do Postomii wpływa tylko oczyszczona ze ścieków woda. - Poza tym raz na kwartał mamy kontrole, z których wynika, że jeszcze ani razu normy zanieczyszczeń nie były przekroczone - podkreśla.

O sprawie poinformowaliśmy szefa gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Marka Demidowicza. - Oczywiście, sygnał od mieszkańca Sulęcina dokładnie zbadamy - zapewnia kierownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska