Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy zakanala nie chcą bloku

Renata Ochwat
- My nie protestujemy przeciwko ludziom, tylko przeciwko ciasnocie! - mówili nam w piątek  Franciszka Ostrowska, Grażyna Czerniewicz i Ryszard Merza.
- My nie protestujemy przeciwko ludziom, tylko przeciwko ciasnocie! - mówili nam w piątek Franciszka Ostrowska, Grażyna Czerniewicz i Ryszard Merza. fot. Aleksander Majdański
Skarga gorzowian z ul. Zbąszyńskiej odsunęła początek robót przy bloku komunalnym. Nie chcemy go - mówią ludzie.

- Miasto chce wybudować bloki na wąskim paseczku gruntu, który liczy 46 m. Jak my tu będziemy mieszkać w takiej ciasnocie?! - mówiła w piątek Franciszka Ostrowska z ul. Zbąszyńskiej. Wraz z blisko 600 innymi osobami nie zgadza się na budowę komunalnych czteropiętrowców tuż przy starych kamienicach na Zakanalu.

Jedyny skwer

Miejsce pod trzy bloki komunalne to działka leżąca przy ul. Zbąszyńskiej. Stoją tu blaszane komórki i garaże, rośnie niski żywopłot i kilkanaście drzew. Lokatorzy ustawili ławki i zrobili miejsce do grillowania. - To jedyna oaza zieleni na Zakanalu - mówili w piątek Grażyna i Franciszek Czerniewiczowie oraz Ryszard Merza.

Tłumaczyli, że jak miasto postawi tu bloki to znacznie pogorszy się ich standard życia. - Nie będzie miejsca, żeby ludzie postawili samochody, a gdzie śmietniki, gdzie jakiś plac zabaw?! - argumentowali ludzie.

Wyraźnie zaznaczyli, że nie oceniają ewentualnych sąsiadów. - Nie chcemy mieszkać w ciasnocie, żeby sąsiadom zaglądać do okien - mówili ludzie. Tłumaczyli, że magistrat ma inne działki, gdzie nie jest aż tak ciasno.

Dlatego zablokowali pierwszą decyzję miasta o budowie lokali komunalnych i wysłali kolejną skargę, którą właśnie rozpatruje Samorządowe Kolegium Odwoławcze. - Będziemy się tak długo odwoływać, aż w końcu ktoś posłucha naszych racji - zapowiadają mieszkańcy ul. Zbąszyńskiej.

Długie listy chętnych

- Poczekamy na decyzję SKO - mówiła w piątek Jolanta Cieśla, rzeczniczka Urzędu Miasta. Tłumaczyła, że miasto musi wybudować lokale komunalne, bo one są po prostu potrzebne.

Magistrat zdecydował się na ulokowanie bloków waśnie przy Zbąszyńskiej, bo tam jest prawie uzbrojony teren, a to obniża koszty budowy.

Obecnie podania o mieszkanie z miasta złożyło 1,5 tys. rodzin. Komisja odrzuciła 100 wniosków z przyczyn formalnych. Prawo do mieszkania komunalnego ma w tym roku aż 211 rodzin. Natomiast na liście uprawnionych do mieszkań socjalnych, z obniżonym standardem znalazło się 174 rodzin. - Ale to nie koniec. Mamy jeszcze kolejką ponad 700 rodzin z orzeczonym wyrokiem sądowym o eksmisję i też musimy im znaleźć mieszkania - mówiła rzeczniczka.

Miasto rocznie odzyskuje około 40 mieszkań i - jak mówią urzędnicy - to kropla w morzu potrzeb. Dlatego niezbędna jest budowa bloków komunalnych. Ale w piątek w ratuszu nikt nie umiał powiedzieć, kiedy ruszy ich budowa i czy rzeczywiście staną one przy ul. Zbąszyńskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska