MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania będą jeszcze tanieć

Marek Białowąs
Kryzys na rynku nieruchomości odczuwają wszyscy. Firmy budowlane jak i potencjalni nabywcy własnego M. Zapaść nie ominęła woj. lubuskiego, gdzie w ciągu ostatniego półrocza spadły ceny mieszkań o nawet 10-20 proc.

Ceny nieruchomości lecą w dół z miesiąca na miesiąc praktycznie w całej Polsce. Tylko w listopadzie br. średnie ceny mieszkań spadły w 12 z 14 badanych miast. Były one od 0,6 do 6 proc. niższe niż w październiku - wynika z danych ,,Raportu z rynku nieruchomości Oferty.net i Open Finance''.

Jak podkreślają autorzy raportu, mimo spadku popytu spowodowanego zaostrzeniem przez banki warunków udzielania kredytów hipotecznych na rynku wtórnym - nie widać lawinowego spadku cen w przypadku nowych ofert.

Mniejsze wymagania

- Z moich obserwacji wynika, że ceny mieszkań spadły w Zielonej Górze o ok. 10 proc. - mówi pośrednik Mirosław Krawczak, właściciel biura Krawczak Nieruchomości. - W ciągu minionych sześciu miesięcy zmienił się całkowicie rynek. Dziś to kupujący dyktuje ceny i ma do wyboru wiele ofert. Ilość transakcji spadła o połowę.

Oczekiwania klientów są wciąż takie same: znaleźć mieszkanie, które ma najlepszą relację ceny do lokalizacji, wielkości i standardu. W warunkach przewagi podaży nad popytem oznacza to, że gorsze mieszkania czekają w dłuższej kolejce na sprzedaż. Jeżeli ktoś chce sprzedać szybko swoje cztery kąty musi zdawać sobie sprawę, że walorem jest przede wszystkim okazyjna cena.

- Zmieniły się też wymagania kupujących. Ktoś, kto jeszcze rok temu planował kupno np. mieszkania z trzema pokojami, dziś szuka mniejszego lokum - dodaje M. Krawczak.

- Zdaje się, że sytuację rozumieją już osoby, które chcą się pozbyć jakiegoś lokalu. Widać już drastyczne obniżki, szczególnie decydują się na to osoby, które inwestowały w nieruchomości z myślą o ich szybkiej sprzedaży z zyskiem - powiedział Tomasz Radziński z gorzowskiego biura obrotu nieruchomościami Apartament.


Wspólny rynek

 

Powody spadku cen nieruchomości są te same w całym kraju.

- Gdy wszyscy wokół mówią o krachu finansowym na świecie, ludzie ostrożniej podchodzą do wszelkich wydatków. Na rynek bardzo duży wpływ ma polityka banków udzielających kredytów hipotecznych. A te zaostrzyły wymagania - wyjaśnia Waldemar Pawlukowicz z biura Pawlukowicz Nieruchomości w Gorzowie. - W efekcie, gdy bank żąda wkładu własnego w wysokości 20-30 proc. wartości lokalu, wielu ludzi stwierdza, że nie stać ich na kupno. Moim zdaniem mieszkania w Gorzowie będą tanieć jeszcze do wiosny 2009 r.

Obniżenie ceny ofertowej to w obecnych warunkach jedyne rozwiązanie, jeśli komuś zależy na szybkiej sprzedaży mieszkania. To zdecydowanie jest obecnie rynek kupujących, to oni stawiają wymagania i oczekują elastyczności od sprzedających. Obniżona cena ofertowa powoduje, że danym mieszkaniem interesuje się dużo więcej klientów i rośnie szansa sprzedaży.

- Rozumieją to też deweloperzy, którzy w Gorzowie już ograniczają swoje apetyty finansowe. Widziałem ofertę po 2.950 zł za mkw. nowego lokalu, gdy jeszcze nie tak dawno ceny kształtowały się na poziomie 3.000-3.300 zł za mkw. - dodaje W. Pawlukowicz.

- Ilość osób zainteresowanych, oglądających oferty moim zdaniem nie zmalała. Jednak decyzje podejmuje mniej ludzi. Tym bardziej, że banki nie chcą dawać kredytów we frankach szwajcarskich, które są najbardziej pożądane przez klientów - powiedział Wojciech Hołowiński, pośrednik z zielonogórskiego biura Pilot Nieruchomości.

- Nastały czasy dobre dla tych osób, które maja pieniądze, bo mogą kupić atrakcyjny lokal za mniejszą kwotę. A są tacy, co czekają na okazje - powiedział W. Pawlukowicz.

 

BANKI WYHAMOWAŁY

 

Krach finansowy boleśnie odczuli ci, którzy oceniali swoje możliwości finansowe zbyt optymistycznie. Kupowali mieszkania na kredyt sięgający ich maksymalnej zdolności kredytowej. Gdy wzrósł kurs franka szwajcarskiego, raty spłacane w tej walucie gwałtownie wzrosły. W efekcie wielu z kredytobiorców stwierdziło, że nie ma pieniędzy na regulowanie zobowiązania. W nieco lepszej sytuacji znalazły się osoby, które wzięły kredyt w złotówkach, którym raty nie podskoczyły aż tak drastycznie. Banki jednak bardzo zaostrzyły swoją politykę kredytową. W efekcie otrzymanie dziś z banku pieniędzy na swoje własne M, jest dużo trudniejsze niż jeszcze rok temu. Oto przykłady:

Mariusz z Zielonej Góry: - Jestem w dobrej sytuacji, bo wziąłem na budowę domu niewielki kredyt dwa lata temu. Większość inwestycji pokryłem z oszczędności swoich i rodziców. Jednak na wykończenie domu musiałem sprzedać mieszkanie. Znalazłem kupca, który miał mi dać gotówkę, gdy sprzeda z kolei swoją kawalerkę. Kawalerkę - na bankowy kredyt - chciało kupić młode małżeństwo. Dostali z banku obietnicę, że otrzymają pieniądze. Wpłacili zadatek 15 tys. właścicielowi kawalerki. On pieniądze te szybko przyniósł mi - też jako zadatek. I wszyscy czekaliśmy na bank. A temu wyraźnie opadł zapał do udzielania kredytu młodym. Pieniędzy nie dostali. Właściciel kawalerki 15 tys. zł młodym nie oddał, bo przekazał je mnie. Nie wiem jak, ale znalazł innego kupca na swoje mieszkanie. Wywiązał się z umowy ze mną, a przy tym zarobił 15 tys. zł na nieszczęściu innych. Było mi ich szkoda, ale nie mogłem nic im pomóc...

Joanna z Zielonej Góry: - Sprzedawałam mieszkanie po zmarłej babci. W atrakcyjnym miejscu, prawie w samym centrum miasta. Na ogłoszenie odpowiedziało wiele osób. Zażądałam 4 tys. zł za mkw., bo lokal nadawał się na biuro. Miałam trzech zdecydowanych na transakcję kupców - żaden nie dostał kredytu. W efekcie sprzedałem temu, który miał gotówkę, ale już utargował u mnie 100 zł na metrze. Szkoda, ale przynajmniej nie mam już kłopotów z płaceniem czynszu. W sumie opłacało się...

 

Ile za metr?

 

W Gorzowie metr mieszkania w starym bloku - 2,7 - 3 tys. zł (nowe lokale - 3 - 3,3 tys. zł)

 

W Zielonej Górze mieszkania w starym bloku - 2,6 - 3 tys. zł (w nowszych blokach, mieszkania wykończone ceny od 3,5 tys. zł)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska