Okolice Kunowic to teren bitwy, którą w 1759 r. stoczyli żołnierze króla Prus Fryderyka II z połączonymi siłami autriackimi i rosyjskimi, którymi dowodził feldmarszałek Piotr Sałtykow. Prusacy przegrali, ale ich przeciwnicy nie wykorzystali zwycięstwa. Właśnie tam Tadeusz Siecz odkopał zabytkowy muszkiet sprzed 250 lat.
- Należał do żołnierza jednej z walczących stron. Pochodzi z tego okresu. Świadczy o tym jego duży kaliber oraz rodzaj zamka - mówi znalazca.
Muszkiet ma kaliber 17 mm. Pod lufą podłączony jest tzw. stempel, który służył do ubijania prochu. Broń ma tzw. skałkowy zamek, w którym zachował się nawet kawałek krzemienia. Jego uderzenie powodowało zapalenie ładunku prochowego i wystrzał. Muszkiet jest wprawdzie zardzewiały, ale znalazca zapewnia, że po oczyszczeniu i dorobieniu drewnianej kolby będzie ozdobą każdej kolekcji.
- Nie znam się jednak na konserwacji broni, a nie chciałbym jej zniszczyć. Co mam robić - pyta.
Broń trafi do Pniewa
Międzyrzeczanin zastanawia się nad przekazaniem znaleziska do jakiegoś muzeum. Ale którego? Skontaktowaliśmy się z Tomaszem Błochowiczem, który kieruje przewodnikami po trasie turystycznej w MRU w Pniewie. W pawilonie przy wejściu do podziemi znajduje się ekspozycja broni i ekwipunku żołnierskiego w okresu międzywojennego i drugiej wojny. Za naszym pośrednictwem już niebawem turyści zobaczą tam muszkiet odnaleziony przez T. Siecza.
- Chętnie się nim zaopiekujemy, choć jest starszy od naszych eksponatów. Może jednak mieć pewien związek z Ziemią Międzyrzecką. W czasie kampanii prowadzonych podczas wojny siedmioletniej Rosjanie stacjonowali w Międzyrzeczu i okolicach - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?